W środę 15 listopada Siły Obronne Izraela ogłosiły rozpoczęcie operacji militarnej w szpitalu Al Szifa w Strefie Gazy. Wywiad uznał, że w obiekcie oraz w znajdującej się pod nim sieci tuneli schronienie znajdują terroryści z Hamasu.
Szpital al Szifa celem działań izraelskiej armii
12 godzin przed atakiem strona izraelska uprzedziła o wszystkim władze obiektu, wezwała do jego ewakuacji oraz zażądała od znajdujących się na jego terenie członków Hamasu do złożenia broni. W oświadczeniu zamieszczonym na platformie X (Twitter) armia Izraela oznajmiła, że przeciwnicy nie posłuchali tych apeli.
„W ostatnich tygodniach IDF wielokrotnie publicznie ostrzegało, że Hamas kontynuuje militarne wykorzystanie szpitala, narażając jego chroniony prawem międzynarodowym status” – mogliśmy przeczytać w komunikacie wojska. Podkreślono w nim, że we wtorek 14 listopada zorganizowano ewakuację placówki i prowadzono stały dialog z jej władzami.
„IDF przekazała odpowiednim władzom w Gazie raz jeszcze, że wszelkie militarne aktywności w granicach szpitala muszą zostać wstrzymane w ciągu 12 godzin” – dodawano. „Niestety, tak się nie stało” – stwierdzili przedstawiciele izraelskiego wojska. Zapewniali, że działania prowadzone na terenie szpitala są „precyzyjne i celowane” oraz mieszczą się w „określonym obszarze”.
Jak przekonywała strona atakująca, pod szpitalem Al Szifa Hamas miał zorganizować centrum dowodzenia. Podobnie jak w innych przypadkach, sam budynek oraz stworzone pod nim tunele miały być z kolei wykorzystywane do prowadzenia walk oraz ukrywania zakładników. Pacjentów oraz innych cywilów użyto z kolei jako „żywych tarcz”. Rzecznik izraelskiej armii Daniel Hagari oznajmił, że takie działania doprowadziły do sytuacji, iż szpital „nie jest on chroniony przez prawo międzynarodowe”.
Tysiące cywilów nadal chroni się w szpitalu al Szifa
Hamas „ostro potępił i odrzucił te twierdzenia”. Jego przedstawiciele oskarżyli też Biały Dom o „powtarzanie kłamstw” i izraelskiej propagandy oraz danie atakującym wojskom „zielonego światła” do operacji na terenie szpitala. Szacuje się, że nawet po opuszczeniu obiektu przez dziesiątki tysięcy Palestyńczyków, wciąż chroni się w nim około 2500 osób, pozbawionych dachu nad głową. Przebywa tam też około 650 pacjentów i 500 członków załogi medycznej.
Światowa Organizacja Zdrowia już w niedzielę 12 listopada przekazała, że utraciła kontrakt ze szpitalem Al Szifa w mieście Gaza. Palestyńskie ministerstwo zdrowia obarczyło Izrael pełną odpowiedzialnością za życie pacjentów, personelu oraz uchodźców kryjących się w budynku.
Czytaj też:
Minister obrony Izraela: Hamas utracił kontrolę nad Gazą