Pierwszy z Polaków został ciężko ranny około półtora kilometra przed dotarciem do celu. Jego ciężko ranny kolega także trafił do szpitala. Ma rany klatki piersiowej, twarzy, ramienia i nogi – informuje Onet.
— Tam się rozpętało piekło. Z odległości 600 metrów strzelały do nas dwa karabiny maszynowe, do tego pracował BWP (bojowy wóz piechoty – red.) i drony kamikadze. Kiedy uderzył jeden z tych dronów, zawalił nam się na głowę dach – mówi portalowi jeden z nich.
ISW: Rosja chce odzyskać inicjatywę we wschodniej Ukrainie
O wzmożonej aktywności rosyjskich wojsk mówił we wtorek Wołodymyr Zełenski. – Bardzo intensywne rosyjskie ataki, szczególnie w obwodzie donieckim. Musimy zrozumieć, że Putin ma teraz bardzo cyniczny i określony politycznie cel i jest gotów zabić tak wielu swoich ludzi, jak zechce, ponieważ zamierza pokazać przynajmniej odrobinę taktycznego rezultatu w pierwszej połowie grudnia, kiedy planuje ogłosić swój start w wyborach – przekonywał ukraiński prezydent.
Analitycy wskazują, że Moskwa nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Eksperci ISW przewidują, że siły rosyjskie prawdopodobnie będą próbowały odzyskać inicjatywę przeprowadzając równocześnie kilka operacji ofensywnych we wschodniej Ukrainie.
Z kolei strona ukraińska przekonuje, że zbliża się przełomowy moment wojny. Szef kancelarii prezydenta Andrij Jermak oświadczył, że przyszły rok będzie decydujący.
Czytaj też:
Premier Estonii chce zostać szefową NATO. Padła deklaracjaCzytaj też:
Wyciekły dokumenty. Wychodzą na jaw ukrywane powiązania między Abramowiczem i Putinem
Wkrótce więcej informacji