Hiszpania idzie w ślady Kaczyńskiego i Orbána. „W tej sprawie konsultowany był Tusk”

Hiszpania idzie w ślady Kaczyńskiego i Orbána. „W tej sprawie konsultowany był Tusk”

Premier Pedro Sanchez i minister zdrowia Salvador Illa
Premier Pedro Sanchez i minister zdrowia Salvador Illa Źródło: Newspix.pl / ABACA
Nad hiszpańską demokracją zawisło widmo uruchomienia przez Komisję Europejską tych samych mechanizmów, które zastosowano wobec łamiących praworządność rządów Polski i Węgier. Chadecka opozycja w Madrycie przyznaje, że w tej sprawie konsultowany był także Donald Tusk.
Korespondencja z Madrytu.

W centrum kryzysowym Guardia Civil, na wielkich na całą ścianę ekranach można oglądać monitoring fortyfikacji granicznych w hiszpańskich enklawach Ceuta i Melila w Maroko i ruchy statków na wodach wokół Gibraltaru. Jeden z monitorów transmituje także debatę nad zaprzysiężeniem na premiera Pedro Sancheza, któremu powszechnie zarzuca się obecnie wywracanie do góry nogami porządku prawnego Hiszpanii. Panowie pułkownicy, oprowadzający nas po centrum, w którym bywa także król Filip VI gwałtownie zaprzeczają, gdy pytam ich, czy to, co widać na ekranie obrazuje główne zagrożenia dla ich kraju. Za to w siedzibie Partio Popular, głównej obecnie partii opozycyjnej Hiszpanii, nie mają już takich wątpliwości.

Członkowie ścisłego kierownictwa partii hiszpańskich chadeków pilnują jedynie, żeby unikać jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o uruchomienie przez UE osławionego artykułu 7 przeciwko ich krajowi. Jest ono uzasadnione. Korzystając z wpływów, jakie ma w Brukseli Europejska Partia Ludowa, której częścią jest Partio Popular, naciskają oni na Komisję Europejską, by zajęła się łamaniem praworządnością przez rząd Pedro Sancheza. Chadecy przyznają jednocześnie, że korzystają w tej kwestii z doświadczeń Donalda Tuska i polskich eurodeputowanych z PO, którzy wraz z nimi zasiadają w EPL.

Źródło: Wprost