Wybory do niższej izby holenderskiego parlamentu wygrała populistyczna i antyislamska partia PVV Geerta Wildersa. Według exit poll ugrupowanie zdobyło 35 mandatów w 150-osobowym parlamencie – podał portal nu.nl. Nie wiadomo, czy liderowi Partii Wolności uda się stworzyć rząd. Drugie miejsce przypadło lewicowej koalicji Partii Pracy (PvdA) i Zielonych (GroenLinks) na czele z Fransem Timmermansem, który według wstępnych wyników wprowadzi do parlamentu 26 członków.
Holandia. Najgorszy wynik Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji od 2006 roku
Kolejną pozycję zajęło liberalne ugrupowanie VVD z minister sprawiedliwości Dilan Yesilgoz-Zegerius, która zastąpiła byłego premiera Marka Rutte, który był szefem holenderskiego rządu przez ostatnie 13 lat. Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji według exit poll zyskała 23 mandaty. VVD w porównaniu z poprzednimi wyborami w takim wypadku straci 11 mandatów, co jest najgorszym wynikiem od 2006 roku.
Nowopowstała partia Nowa Umowa Społeczna (NSC) z Pieterem Omtzigtem może wstępnie liczyć na 20 miejsc w parlamencie. Ugrupowanie przez długi czas prowadziło w sondażach, ale na ostatniej prostej nastąpiło spore tąpnięcie w sondażach. W porównaniu do poprzednich wyborów sporo straciła partia D66, która wcześniej miała 24 mandaty, a teraz może liczyć na 10.
Wybory parlamentarne w Holandii. Spore niespodzianki po wynikach exit poll
W kryzysie są też Chrześcijańscy Demokraci, którzy do niższej izby wprowadzą pięciu członków. Lider CDA Henri Bontenbal już wcześniej jednak zapowiadał, że ugrupowanie znajduje się obecnie w okresie przejściowym. Na siedem miejsc w parlamencie może liczyć Ruch Rolnik-Obywatel (BBB), który w marcu wygrał wybory do Stanów Prowincjonalnych.
Czytaj też:
Burzliwa debata przed wyborami w Holandii. Z tym konfrontował się TimmermansCzytaj też:
Małżeństwo ścigane ENA zawnioskowało o azyl w Polsce. Ich dziecko uznano za uprowadzone