Władimir Putin nie ma zamiaru zawierać pokoju w Ukrainie, dopóki nie pozna wyników wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, które są zaplanowane na 5 listopada 2024 roku – poinformowała agencja Reutera, powołując się na wysokiego rangą urzędnika Departamentu Stanu USA. Wszystko przez to, że potencjalne zwycięstwo Donalda Trumpa może osłabić poparcie Zachodu dla Kijowa.
Trump, który zapowiedział swój start w przyszłorocznych wyborach i jest głównym kandydatem do republikańskiej nominacji prezydenckiej, ostro krytykował wsparcie Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy. Wysoki rangą urzędnik po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych NATO w Brukseli powiedział, że Pakt Północnoatlantycki powtórzył swoje poparcie dla Kijowa, wiedząc, że porozumienie pokojowe w przyszłym roku jest mało prawdopodobne.
Do tego czasu Władimir Putin nie ma zamiaru zaprowadzić pokoju w Ukrainie. Padła data
– Oczekuję, że Putin nie zawrze pokoju lub znaczącego pokoju, zanim nie zobaczy wyniku naszych wyborów – mówił anonimowo informator. Dodał, że jest to „powszechnie podzielane założenie”. Obecnie sondaże wskazują, że walka pomiędzy Joe Bidenem, który także ogłosił start w wyborach, a Trumpem, którego pokonał w poprzednich wyborach, może być bardzo zacięta.
Demokrata Biden udzielił Ukrainie ogromnego wsparcia od lutego 2022 r. Dodatkowe fundusze dla Kijowa są jednak wstrzymywane przez kontrolowaną przez Republikanów Izbę Reprezentantów. Wołodymyr Zełenski początkowo podważał słowa Trumpa zapewniającego, że może „bardzo szybko” uzyskać porozumienie pokojowe. Ukraiński przywódca najpierw mówił, że będzie potrzebował 24 minut, aby udowodnić, że to niemożliwe. Potem nie wykluczył jednak przyjęcia oferty pomocy.
Czytaj też:
Putin mówił o wojnie na szczycie G20. Nagle zmienił temat na Strefę GazyCzytaj też:
Wołodymyr Zełenski o mobilizacji w Siłach Zbrojnych Ukrainy. Domaga się kompleksowego raportu