Niedawno prezydent USA Joe Biden przekonywał Kongres do finansowego wsparcia Ukrainy, mówiąc o zagrożeniu ze strony Rosji dla Sojuszu Północnoatlantyckiego.
– (…) A jeśli Rosja zaatakuje członka sojuszu NATO wtedy będziemy mieli coś, czego nie chcemy i czego nie mamy dzisiaj: amerykańskie wojska walczące z wojskami rosyjskimi... jeśli wkroczy do innych części NATO – ostrzegał prezydent USA. – Nie zróbmy błędu, to głosowanie będzie na długo zapamiętane – przekonywał.
Putin chce wywołać wojnę z NATO?
Putin był o to pytany w stacji Rossija 1. –To kompletny nonsens – i myślę, że prezydent Biden to rozumie – powiedział rosyjski przywódca. – Rosja nie ma żadnego powodu, żadnego interesu – żadnego interesu geopolitycznego, ani gospodarczego, ani politycznego, ani wojskowego, by walczyć z krajami NATO – zapewnił Putin.
W zaostrzającym wojenną retorykę wywiadzie zwrócił jednak uwagę na problemy z Finlandią, która opowiedziała się po stronie Zachodu. Rosyjski przywódca powiedział, że Zachód „wciągnął Finlandię do NATO”. – Czy mieliśmy z nimi jakieś spory? Wszystkie spory, w tym terytorialne w połowie XX wieku, zostały już dawno rozwiązane – powiedział Putin. – Nie było tam żadnych problemów, a teraz będą, ponieważ stworzymy Leningradzki Okręg Wojskowy i skoncentrujemy tam pewną ilość jednostek wojskowych – zaznaczył.
Finlandia, która dzieli z Rosją granicę o długości 1340 km, przystąpiła do NATO w kwietniu tego roku. W ostatnich tygodniach Helsinki oskarżyły Moskwę o "wojnę hybrydową" poprzez sztuczne wywoływanie presji migracyjnej, co doprowadziło do zamknięcia wszystkich przejść granicznych z wyjątkiem jednego w zeszłym miesiącu.
Czytaj też:
Rosja chce podzielić ukraińskich przywódców. Tak generuje „sztuczny konflikt”Czytaj też:
Rosja zmienia strategię? Plan Putina ma wskazywać nowe cele