Dmitrij Miedwiediew o trudnej sytuacji w Niemczech. "Wysoce wątpliwe, by Olaf Scholz wytrzymał"

Dmitrij Miedwiediew o trudnej sytuacji w Niemczech. "Wysoce wątpliwe, by Olaf Scholz wytrzymał"

Dmitrij Miedwiediew /
Dmitrij Miedwiediew / Źródło: PAP / EPA / Ekaterina Shtukina / SPUTNIK / KREMLIN POOL
Przed Bramą Brandenburską w Berlinie stanęło kilkaset traktorów. Rozwojową sytuacją dotyczącą protestu niemieckich rolników skomentował na platformie X Dmitrij Miedwiediew. Padły kontrowersyjne słowa.

Na początku drugiego tygodnia stycznia niemieccy rolnicy postanowili wyjść – a właściwie – wyjechać na ulice. Dziennik „Die Welt” informował, że jest to reakcja na planowane cięcia dotacji w następstwie kryzysu budżetowego.

Przewodniczący Niemieckiego Związku Rolników Joachim Rukwied tłumaczył w rozmowie z magazynem „Stern”, że chodzi tu m.in. o planowane podwyżki podatków, które rolnicy ani myślą „zaakceptować”.

„Deutsche Welle” podaje, że mimo tego, iż Olaf Scholz „anulował już większość tych planów”, to jednak „Niemiecki Związek Rolników pozostał przy swoich zapowiedziach”. „Branża transportowa broni się przed dodatkowymi obciążeniami wynikającymi m.in. z cen emisji CO2” – czytamy.

Protest rolników. Kilkaset traktorów stanęło pod wizytówką Berlina

W poniedziałek pod Bramą Brandenburską ustawiło się ok. 600-700 traktorów, co spowodowało duże utrudnienia w ruchu. W Erfurcie miało ich być nawet 2 tys. Wśród ciągników rolniczych można także spotkać inne pojazdy – samochody osobowe czy ciężarówki – co widać na zdjęciach udostępnianych na platformie X/Twitter czy fotografiach reporterskich. W wydarzeniu wzięli udział bliscy czy przedstawiciele innych branż, na które wpływ ma sytuacja w rolnictwie.

Wjazd na autostrady – A72 w Saksonii czy A4 w Saskiej Kamenicy – jest niemożliwy. We wtorek zaś na granicy z Czechami rolnicy zablokowali dwa przejścia – donosi gazeta „České noviny”. Rolnicy gromadzą się też w Wiesenbadzie, Bärenstein czy Annaberg-Buchholz – informuje „Sächsische Zeitung”.

Miedwiediew: „Banderowcy wyeksportują do Berlina swoją sprawdzoną broń”

Do trudnej sytuacji, jaka ma miejsce na terenie Niemiec, 9 stycznia odniósł się były prezydent Rosji (w latach 2008-2012) Dmitrij Miedwiediew. „Strajki w Niemczech: rolnicy zablokowali znaczną część kraju. Dotacje zostały zakończone, a astronomiczne kwoty wydawane na Ukrainę wciąż rosną. A Niemcy są głównym fundatorem. Jeśli tak dalej pójdzie, banderowcy wywiozą do Berlina swoją sprawdzoną broń, majdan” – napisał na X/Twitterze.

Dodał, że jego zdaniem „jest wysoce wątpliwym, by [Olaf] Scholz [od grudnia 2021 roku Kanclerz Niemiec – red.] (...) wytrzymał”. Stwierdził na koniec, że będzie śledził rozwój sytuacji „ze złośliwym zainteresowaniem” – czytamy.

twitterCzytaj też:
Co Ziobro mówił o Kamińskim? Kaczmarek: Ujawnić zeznania, które składał w kancelarii tajnej
Czytaj też:
Ewakuacja międzynarodowego lotniska. Policjanci znaleźli podejrzaną torbę

Źródło: X / „Die Welt” / „České noviny” / „Sächsische Zei”