Państwowe północnokoreańskie media 19 stycznia poinformowały o przeprowadzeniu przez wojsko testu podwodnego systemu broni jądrowej – podaje serwis meduza.io. Chodzi konkretnie o bezzałogowego drona Haeil-5-23, przystosowanego do przenoszenia broni jądrowej – opisuje agencja Reutera.
Kiedy Korea Północna wykonała test? Tego nie wiadomo, jednak miało to miejsce na Morzu Japońskim.
To odpowiedź na ćwiczenia USA i sojuszniczych państw
Ministerstwo Obrony Korei Północnej w ten sposób odpowiedziało na ćwiczenia wojskowe marynarek wojennych Korei Południowej, Stanów Zjednoczonych i Sił Morskich Japonii, które przeprowadzono między 15 a 17 stycznia.
W oświadczeniu północnokoreański resort obrony „potępił lekkomyślne działania Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników, którzy zagrażają bezpieczeństwu KRLD [Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej] od początku nowego roku – i to bezwzględnie” – cytuje ministerstwo meduza.io. „Ostrzegamy przed katastrofalnymi konsekwencjami” – przekazano.
„Haeil” czyli „tsunami”
Agencja Reutera wyjaśnia, że słowo „haeil” oznacza w języku koreańskim „tsunami” i nawiązuje to bezpośrednio do skutków, jakie wywołuje eksplozja broni zanurzonej w wodzie. Dron może ponoć podpływać niemalże niezauważony do celu.
Agencja Reuters, zacytowała też rzecznika północnokoreańskiego ministerstwa, który twierdzi, że armia wciąż udoskonala swoje bronie, a działania takie, jak test drona, mają odstraszać „manewry wrogów”: zarówno Stanów Zjednoczonych, jak i państw sojuszniczych — czytamy.
Czytaj też:
Szef Pentagonu ukrywał przed Białym Domem chorobę. Burza polityczna w USACzytaj też:
Rosyjskie władze zachęcają obywateli do wyjazdu na narty. Kierunek? Korea Północna