Niedługo miną dwa lata od rozpoczęcia przez Rosję wojny w Ukrainie na pełną skalę. Propagandowa narracja Kremla nie zmieniła się w tej kwestii ani o jotę, a władze Rosji otwarcie negują sens istnienia niepodległej Ukrainy. Dmitrij Miedwiediew stwierdził w środę, że istnienie Ukrainy jest „śmiertelnie niebezpieczne” dla jej narodu.
„Istnienie Ukrainy jest śmiertelnie niebezpieczne dla Ukraińców. I nie mam na myśli tylko obecnego stanu... Mówię o każdej, absolutnie każdej Ukrainie” – napisał na Telegramie Miedwiediew, który obecnie pełni funkcję zastępcy szefa rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa.
Miedwiediew podważa sens istnienia Ukrainy
Miedwiediew powiedział, że obecność niepodległego państwa na tym, co określił jako "historyczne terytoria rosyjskie", będzie stałym powodem wrogości.
Argumentował, że istnieje „stuprocentowe” prawdopodobieństwo konfliktu, niezależnie od gwarancji bezpieczeństwa podpisanych między Ukrainą a Zachodem. „Ani stowarzyszenie Ukrainy z UE, ani nawet wejście tego sztucznego kraju do NATO nie zapobiegnie temu” – pisał Miedwiediew, dodając, że taki konflikt może nastąpić za 10 lub 50 lat.
Rosja regularnie neguje sens ukraińskiej państwowości, a rosyjska propaganda jeszcze przed inwazją na sąsiedni kraj przekonywała, że władze w Kijowie bronią „sztucznego tworu politycznego", który nie jest narodem. Władimir Putin w maju pochwalił się publicznie prezentem od Walerija Zorkina, prezesa Sądu Konstytucyjnego. Była to mapa z połowy XVII wieku, sporządzona przez francuskich kartografów. Jak wyjaśniał liderowi swojego państwa Zorkin, nie było na niej wówczas Ukrainy.
Miedwiediew nie pozostawiał zaś złudzeń co do celów Rosji na 2024 rok: „Odessa, Dniepropietrowsk (Dniepr – red.), Charków, Mikołajów i Kijów to rosyjskie miasta, podobnie jak wiele innych, które są tymczasowo okupowane. Wszystkie są nadal oznaczone żółtymi i niebieskimi kolorami na papierowych mapach i tabletach” – pisał.
Czytaj też:
Ostrzeżenie ze strony Rosji: To oznaczałoby wypowiedzenie wojnyCzytaj też:
Miedwiediew grozi użyciem broni jądrowej. Wystrzelenie rakiet stwarza „ryzyko naruszenia 19. paragrafu”