Gubernatorzy obwodów dniepropietrowskiego i charkowskiego poinformowali, że w wyniku porannego ataku w ich obwodach zmarło po jednej osobie.
Rosjanie uderzyli także na Kijów. „W rejonie sołomiańskim zapaliło się kilka mieszkań. Służby ratunkowe są w drodze na miejsce zdarzenia” – przekazał rano mer miasta, Witalij Kliczko na Telegramie.
Po godz. 7 czasu polskiego mer Kijowa informował, że według obecnych informacji, w rejonie sołomiańskim zostało poszkodowanych pięć osób pod różnymi adresami. Wszyscy trafili do szpitali. Później doprecyzował, że wyniku porannego ataku na stolicę Ukrainy siedem osób zostało poszkodowanych. Sześć osób trafiło do szpitala, a jedna ofiara, 13-letni chłopiec, została opatrzona na miejscu przez lekarzy.
Jeden z pocisków uderzył w rejon swiatoszyński, powodując pożar pobliskich samochodów. Poinformował o tym Serhij Popko, szef Kijowskiej Administracji Wojskowej. Zakres szkód jest badany.
Kliczko przekazał też, że w budynku mieszkalnym w dzielnicy swiatoszyńskim w jednym z mieszkań znaleziono niewybuch rakiety. Ludzie zostali ewakuowani z budynku.
Atak na Kijów. „Było słychać wybuch wyraźny, mocny”
Siły Powietrzne Ukrainy poinformowały o tym, że 23 stycznia rano pociski manewrujące zostały wystrzelone z rosyjskich bombowców. Eksplozje były słyszalne w Kijowie podczas alarmu przeciwlotniczego, a władze poinformowały, że obrona przeciwlotnicza działa. Reporter TVN24 mówił, że alarm w całej Ukrainie został ogłoszony przed świtem, a chwilę później słychać było pracę obrony przeciwlotniczej. – Później było słychać wybuch wyraźny, mocny. Docierają do nas pierwsze informacje, że jedna z rakiet uderzyła w jeden z rejonów w Kijowie. Pojawiają się informacje, że część miasta nie ma prądu. Tu, gdzie jestem, w centrum, jest – mówił.
W związku z rosyjskim atakiem Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało, że „wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione”.
Czytaj też:
Reset stosunków między Kijowem i Warszawą. Ukraiński premier przemówił po polskuCzytaj też:
Putin ostrzega Kijów: Państwowość otrzyma nieodwracalny cios