Rosyjski ustawodawca rozważa wprowadzenie prawa, umożliwiającego zawarcie małżeństwa pośmiertnego. Miałoby ono przysługiwać partnerkom żołnierzy, którzy zginęli w trakcie inwazji Rosji na Ukrainę, czyli tzw. specjalnej operacji wojskowej, jak nazywa tę wojnę kremlowska propaganda. Dzięki temu kobiety miałyby uzyskać prawa spadkowe i mieć szansę na przysługujące rodzinom poległych dodatki finansowe.
Małżeństwa pośmiertne w Rosji? Jest projekt
„Fakt pozostawania w małżeńskich relacjach może zostać stwierdzony przez sąd, jeśli mąż i żona żyli razem co najmniej trzy lata lub co najmniej rok w sytuacji posiadania wspólnego dziecka i prowadzili wspólne gospodarstwo domowe” – przewiduje projekt nowelizacji kodeksyu cywilnego.
Sąd będzie musiał wskazać dokładny moment pojawienia się małżeńskich relacji mężczyzny i kobiety, zanim zdecyduje o przyznaniu prawa do ślubu. Pozytywny werdykt będzie oznaczał stwierdzenie istnienia małżeństwa, który to fakt zostanie następnie wpisany w aktach urzędu cywilnego.
Za ów pomysł odpowiada Paweł Kraszennikow, przewodniczący komisji Dumy do spraw państwowotwórczych i prawnych oraz senatorowie Andriej Turczak i Andriej Kliszas z Rady Federacji. To oni wnieśli projekt do Dumy Państwowej.
W tym momencie rodziny rosyjskich żołnierzy zabitych w Ukrainie mogą liczyć na kilka różnych świadczeń. Jeśli zmarły nie miał żony, wsparcie przysługuje jego pełnoletnim dzieciom, albo prawnym opiekunom niepełnoletnich dzieci. Jeżeli nie ma potomstwa, pieniądze przechodzą na rodziców poległego wojaka.
Ile mogą dostać bliscy zabitego żołnierza w Rosji?
Po śmierci żołnierza, Federacja Rosyjska przekazuje jego rodzinie tzw. prezydencką wypłatę w wysokości 5 mln rubli, czyli około 220 tys. zł. Kwota ta jest uszczuplana o 3 mln rubli, jeżeli taką sumę żołnierz otrzymał za odniesione rany. Wtedy bliscy zmarłego mogą liczyć na 2 mln rubli, warte około 88 tys. zł.
Dodatkowo wypłacany jest zasiłek oraz miesięczne dopłaty, których nie zdążył odebrać zmarły żołnierz. Osobne świadczenia mogą należeć się także od lokalnych władz, w zależności od ich budżetów. Najbogatsze regiony wypłacają po 3 mln rubli, najbiedniejsze 1 mln.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Josep Borrell pojechał na spotkanie z Zełenskim. Cel wizyty? Rozmowa o wsparciu wojskowym i finansowymCzytaj też:
To nie żart. W Rosji wręczano karabiny maszynowe za podium w zawodach