W sobotę 24 lutego Nuncjatura Apostolska w Polsce wydała komunikat, w którym poinformowała o krokach podjętych przez papieża Franciszka. Jak podano, papież przyjął rezygnację abp. Andrzeja Dzięgi z posługi arcybiskupa metropolity szczecińsko-kamieńskiego i mianował administratora apostolskiego archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej sede vacante w osobie biskupa koszalińsko-kołobrzeskiego Zbigniewa Zielińskiego. Terminem „sede vacante” określa się w Kościele katolickim okres, w którym stolica biskupia jest nieobsadzona. Trwa on do momentu objęcia urzędu przez nowego biskupa.
„W ten symboliczny sposób Watykan przyznaje, po wieloletnim, przedłużanym procesie, że arcybiskup Dzięga był winien wieloletnich zaniedbań ws. pedofilii wśród duchownych i nakłada na niego symboliczną karę. O tym, że taki wyrok zapadnie, w kręgach kościelnych wiedziano od kilku tygodni. Wiedziano też, że rezygnacja nie jest dobrowolna. Ale o winie i odpowiedzialności w dokumencie nuncjatury nie ma ani słowa. Efekt? Arcybiskup może uchodzić nadal za niewinnego, bo w miejsce koniecznego w takiej sytuacji odwołania pozwolono mu samemu zrezygnować” – czytamy w tekście autorstwa Tomasza Terlikowskiego, który został opublikowany na portalu rmf24.pl.
Papież przyjął rezygnację abp. Dzięgi. Na jaw wyszedł list do kapłanów
Wspomniana redakcja dotarła do listu, który abp Andrzej Dzięga skierował do kapłanów. W dokumencie wskazał, że to właśnie problemy ze zdrowiem skłoniły go do decyzji o rezygnacji. „Chciałbym każdemu z Was, Bracia kapłani, a za Waszym pośrednictwem także każdemu i każdej z naszych Sióstr i Braci w wierze, na czele z Osobami życia konsekrowanego, szczerze i gorąco podziękować za to świadectwo Waszej wiary. Poznaliście mnie na tyle, że każde z Waszych serc czuje i wie, co mam na myśli. Jeśli jednak moje słabości, w tym niepełne zrozumienie określonych okoliczności, a czasem nawet moje zwykłe ludzkie zmęczenie, stawało się przyczyną Waszego niepokoju, gorąco przepraszam” – napisał.
Jak podał w dalszej części dokumentu, w ciągu kilku lat jego stan zdrowia się pogarszał, a w czasie ostatnich sześciu miesięcy doszło do radykalnego osłabienia. „Dlatego jesienią stało się dla mnie oczywiste, że nadszedł także czas ustąpienia z urzędu. Ojciec Święty Franciszek przychylił się do mojej prośby i dzisiaj został ogłoszony fakt przyjęcia mojej rezygnacji. Jednocześnie wskazany został Administrator apostolski sede vacante. Przyjmijcie Go i pielgrzymujcie razem z Nim w obecnym czasie” – zaapelował abp Dzięga.
Czytaj też:
Stan zdrowia papieża znów zdecydował. Kolejne odwołane audiencje FranciszkaCzytaj też:
Skandal w Watykanie. Były jezuita miał wykorzystywać zakonnice