Wyróżnienie to otrzymują osoby i organizacje zajmujące się obroną praw człowieka. Nazwisko laureata zostanie ogłoszone w najbliższy czwartek, 25 października.
Początkowo na liście kandydatów, oprócz Rosjanki, pary Chińczyków i Sudańczyka, znajdował się jeszcze prawosławny patriarcha ekumeniczny Bartłomiej I oraz deputowana do parlamentu afgańskiego i obrończyni praw kobiet Joya Malalai, która za swe poglądy została pozbawiona mandatu.
Politkowską zaproponowała frakcja chadecka PE na wniosek przewodniczącego parlamentarnej Komisji Spraw Zagranicznych, polskiego eurodeputowanego Jacka Saryusz-Wolskiego (PO). Parę chińskich dysydentów wysunęli Zieloni, a sudańskiego prawnika deputowani kilku frakcji m.in. socjalistycznej, chadeckiej oraz liberałów i demokratów.
Politkowska pisała o łamaniu praw człowieka i torturach w Czeczenii, a także o życiu politycznym na najwyższych szczeblach władzy w Rosji. Otwarcie oskarżała siły federalne o zbrodnie przeciwko ludności cywilnej w Czeczenii. W trakcie seminarium, dotyczącego nominowanych eurodeputowany Elmar Brok z grupy chadeckiej zwrócił uwagę, że Politkowska walczyła o prawa mniejszości i poszanowanie prawa międzynarodowego.
Redaktor naczelny "Nowej Gaziety" Siergiej Sokołow podkreślał, że odpowiedzialność za jej śmierć ponoszą rosyjskie służby specjalne. Powiedział, że kilka lat wcześniej Politkowską próbowano zgładzić w samolocie, podając truciznę w herbacie. Według niego przyznanie Politkowskiej nagrody Sacharowa przyczyniłoby się do zwrócenia uwagi społeczności międzynarodowej na sytuację w Rosji.
Drugi z nominowanych Salih Mahmud Osman to sudański adwokat, współpracujący z Organizacją Przeciw Torturom. Nie pobiera honorarium za reprezentowanie przed sądem poszkodowanych w czasie wojny domowej w swym kraju. Szefowa europejskiej sekcji organizacji Human Rights Watch Lotte Leicht zwróciła uwagę na rolę Osmana we wspieraniu społeczeństwa obywatelskiego w Sudanie. "To jego głos jest głosem społeczeństwa obywatelskiego" - podkreślała Leicht.
Zgłoszeni przez Zielonych chińscy dysydenci Zeng Jinyan i Hu Jia to młode małżeństwo, które na swoich stronach internetowych informuje o przypadkach łamania praw człowieka w Chinach. Hu Jia jest także działaczem ekologicznym i propaguje walkę z AIDS. Obecnie obydwoje są trzymani w areszcie domowym w Pekinie.
Prezentując ich sylwetki Daniel Cohn-Bendit z frakcji Zielonych podkreślił, że przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Pekinie to dobry moment, żeby dać sygnał do nagłośnienia sprawy łamania praw człowieka w Chinach.
Nagroda im. Sacharowa - od nazwiska sławnego radzieckiego dysydenta - przyznawana jest przez Parlament Europejski od 1988 roku. Dotychczas otrzymali ją m.in. były prezydent RPA Nelson Mandela, birmańska opozycjonistka Aung Sang Suu Kyi oraz białoruski opozycjonista Alaksandr Milinkiewicz.
pap, ss