Ukraińskie wojsko, które od ponad dwóch lat w dzień i w nocy broni ojczyznę przed inwazją Rosjan, 16 marca posłało drony w kierunku Syzrania i Nowokujbyszewska.
Kilka dni później – z 19 na 20 marca – drony ponownie zawitały nad Rosję – zostały zlokalizowane przez rosyjski system obronny nad miastem Engels. Jak zakończyła się operacja ukraińskich sił?
Mieszkańcy czterokrotnie usłyszeli głośny huk
Drony nad obwodem saratowskim pojawiły się tuż nad ranem. UAV-y – bezzałogowe statki powietrzne – miały zostać namierzone przez siły obrony powietrznej. Władze podały, za pośrednictwem mediów społecznościowych, że w wyniku zdarzenia nie odnotowano ofiar.
Komunikat za pośrednictwem platformy Telegram opublikował także gubernator obwodu saratowskiego, który swoją funkcję pełni od 2022 roku, z nadania Władimira Putina. „Niecałą godzinę temu bezzałogowe statki powietrzne zostały wyeliminowane nad [miastem] Engels. System obrony powietrznej zadziałał szybko i skutecznie. Nie było ofiar ani uszkodzeń infrastruktury, gdy spadły odłamki” – napisał.
Według ukraińskiej agencji UNIAN rosyjskie władze poinformowały o czterech zestrzelonych dronach.
W mieście Engels stacjonują groźne rosyjskie maszyny – bombowce Tu--95MS
Miasto Engels znajduje się w linii prostej około 500-600 km od granicy z Ukrainą. Mieszka w nim blisko 230 tys. osób. Warto podkreślić, że nie bez przyczyny stało się celem broniącego się kraju. Jak podaje serwis scramble.nl, rosyjskie Dowództwo Sił Powietrznych, Lotnictwo dalekiego zasięgu ma tam swoją bazę. Stacjonują w niej bombowce – Tu-95MS i Tu-160/160M. Samoloty przenoszą pociski, które następnie wystrzeliwane są w kierunku ukraińskich miast.
Warto przypomnieć, że 16 marca ukraińskie drony zaatakowały rafinerię ropy naftowej w Syzraniu i próbowały dokonać ataku na zakład w Nowokujbyszewsku. Rosjanie opisywali tego dnia także atak Ukrainy na Biełgorod. Celem były kolejne rafinerie Rosnieft, które dostarczają paliwo wojsku wroga. Ostatecznie jedna z rafinerii (w Syzraniu) zapłonęła. Na portalu X doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko opublikował zdjęcia rozległego pożaru. Według rosyjskich władz pracowników zdążono ewakuować – nikt nie ucierpiał.
Czytaj też:
Rosja wie to, czego Macron nie mówi otwarcie? „2 tys. Francuzów trafi do Ukrainy”Czytaj też:
Mirosławiec. Amerykański dron rozbił się w Polsce. Są nowe ustalenia