Komunikat Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU) opublikowano w serwisie Telegram. Jak czytamy, do przeszukań w sprawie afery korupcyjnej w ukraińskiej armii doszło jednocześnie w kilku miejscach w Ukrainie oraz na terytorium Polski. "Przeprowadzono przeszukania w ramach sprawy dotyczącej możliwego zakupu broni po zawyżonych cenach w okresie od kwietnia 2022 roku do lutego 2023 roku" – czytamy dalej.
"Stało się to możliwe dzięki współpracy NABU, Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej Ministerstwa Obrony Ukrainy oraz wydziału ds. zwalczania terroryzmu kryminalnego i zabójstw Komendy Stołecznej Policji RP w ramach mechanizmu międzynarodowej pomocy prawnej" – podkreśla NABU. Jak dodano, funkcjonariusze i śledczy chcą zbadać pełen łańcuch dostaw, aby zweryfikować doniesienia o zawyżaniu cen.."Zebrane dowody zostaną wykorzystane przez detektywów NABU do dokonania oceny prawnej działań. Dochodzenie jest obecnie w toku" – poinformowano.
Afery korupcyjne w Siłach Zbrojnych Ukrainy
Jak zauważa Interia, według ukraińskich mediów może chodzić o sprawę dostaw pocisków do haubic D-30, których cena mogła zostać zawyżona o 345 euro za sztukę. Łącznie daje to zawrotną kwotę nawet miliarda dolarów straty.
To również niejedyna afera korupcyjna związana z ukraińską armią. 13 lutego NABU poinformowało, że wraz z Wyspecjalizowaną Prokuraturą Antykorupcyjną (SAP) ujawniło defraudację 15,2 mln hrywien (ok. 1,6 miliona złotych) podczas zakupu produktów spożywczych na potrzeby humanitarne przez Charkowską Obwodową Administrację Państwową. Sprawa dotyczy wydarzeń z marca 2022 roku. Z kolei na początku 2023 roku dziennikarze tygodnika „Zerkało Tyżnia” ustalili, że urzędnicy Ministerstwa Obrony mieli wykorzystywali fikcyjną firmę do zawyżania cen żywności dla wojska.
Czytaj też:
Tak Trump chce zakończyć wojnę w Ukrainie? Jednoznaczna reakcja ZełenskiegoCzytaj też:
Kolejne zmiany w bliskim otoczeniu Zełenskiego. Szykuje się rekonstrukcja rządu?