Atak Iranu na Izrael rozpoczął się w sobotę w nocy i trwał około pięciu godzin. Początkowo pojawiały się doniesienia o dronach, które zaobserwowano w przestrzeni powietrznej Iraku, później poinformowano również o rakietach. Łącznie Iran wystrzelił w kierunku Izraela ponad 300 pocisków. Jak przekazał rzecznik izraelskiej armii, zestrzelono 99 procent z nich. W sieci pojawiły się nagrania, na których widać pociski m.in. nad Tel Awiwem i Jerozolimą. "Skoordynowany atak Iranu na szeroką skalę pokazuje, że stanowi on zagrożenie nie tylko regionalne, ale także międzynarodowe" – stwierdzono w komunikacie IDF.
Nie udało się jednak całkowicie uniknąć strat. Rzecznik IDF potwierdził, że w wyniku ataku odnotowano "lekkie uszkodzenia infrastruktury" bazy wojskowej Nevatim na południu Izraela. Odłamki, które spadły na pustynię Negew, ciężko zraniły również dziewczynkę. 7-latka w poważnym stanie trafiła do szpitala. Nieoficjalnie informowano o kilku rannych osobach. Izraelskie wojsko przekazało również, że w tym samym czasie co najmniej 40 pocisków zostało wystrzelonych z terytorium Libanu.
W nocnej wojskowej operacji Izraelczyków wspierali m.in. Amerykanie i Brytyjczycy. Atak Iranu potępiło wielu zachodnich przywódców, w tym premier Donald Tusk.
Izrael szykuje odpowiedź na atak Iranu?
Wiele wskazuje na to, że Izrael nie pozostawi ataku bez odpowiedzi. – Ustanowiłem jasną zasadę: uderzymy w każdego, kto uderza w nas. Będziemy się bronić przed każdym zagrożeniem w sposób spokojny i zdecydowany – mówił w swoim orędziu w sobotę wieczorem Benjamin Netanjahu. W niedzielę rano zamieścił w mediach społecznościowych wymowny wpis: "Przechwyciliśmy, odparliśmy, razem zwyciężymy".
Z medialnych doniesień wynika, że prezydent USA zaapelował do premiera Izraela, aby ten nie reagował na atak Iranu, a za sukces uznał zestrzelenie niemal wszystkich irańskich rakiet i dronów. Biden miał również przekazać, że Amerykanie nie wezmą udziału w ewentualnym kontruderzeniu. Wcześniej Sekretarz Obrony USA Lloyd Austin przekazał, że na polecenie Bidena USA przechwyciły na Bliskim Wschodzie "dziesiątki pocisków rakietowych i dronów w drodze do Izraela, wystrzelonych z Iranu, Iraku, Syrii i Jemenu".
W niedzielę przed południem pojawiły się doniesienia, że siły izraelskie zaatakowały w dystrykcie Baalbek w północno-wschodnim Libanie.
Czytaj też:
Izrael szykuje odpowiedź na atak Iranu? „To wciąż aktualne”Czytaj też:
Polskie władze reagują na atak Iranu. Tusk: „Świat staje na krawędzi”