W sobotę w nocy Iran rozpoczął trwający około pięciu godzin atak na Izrael. Początkowo pojawiały się doniesienia o dronach, które zaobserwowano w przestrzeni powietrznej Iraku, później poinformowano również o rakietach. Łącznie Iran wystrzelił w kierunku Izraela ponad 300 pocisków. Jak przekazał rzecznik izraelskiej armii, zestrzelono 99 procent z nich.
Atak Iranu na Izrael. Oświadczenie NATO
NATO potępiło w niedzielę nocny atak Iranu na Izrael, określając go jako „eskalację” niepokojów w regionie.
„Potępiamy nocną eskalację Iranu, wzywamy do powściągliwości i uważnie monitorujemy rozwój wydarzeń. Ważne jest, aby konflikt na Bliskim Wschodzie nie wymknął się spod kontroli” – przekazała rzeczniczka Farah Dakhlallah.
Także minister spraw zagranicznych Niemiec, Annalena Baerbock, powiedziała, że nocny atak Iranu na Izrael doprowadził Bliski Wschód na „skraj przepaści” i wezwała do powściągliwości.
Premier Wielkiej Brytanii Richi Sunak ma dołączyć do innych przywódców G7 podczas niedzielnej rozmowy telefonicznej w obawie przed eskalacją sytuacji w przypadku ewentualnego izraelskiego kontrataku.
W nocnej wojskowej operacji Izraelczyków wspierali m.in. Amerykanie i Brytyjczycy. Atak Iranu potępiło wielu zachodnich przywódców, w tym premier Donald Tusk.
Z medialnych doniesień wynika, że prezydent USA zaapelował do premiera Izraela, aby ten nie reagował na atak Iranu, a za sukces uznał zestrzelenie niemal wszystkich irańskich rakiet i dronów. Biden miał również przekazać, że Amerykanie nie wezmą udziału w ewentualnym kontruderzeniu.
W niedzielę rano izraelscy urzędnicy informowali, że żadna decyzja o kontruderzeniu nie zapadła. Jeden z urzędników przekazał, że każda potencjalna odpowiedź będzie omówiona na posiedzeniu gabinetu wojennego.
Czytaj też:
Ujawniono list ambasadora Iranu do przywódców ONZ. Tak tłumaczy atak na IzraelCzytaj też:
Irańczycy świętują atak na Izrael. Tysiące osób na ulicach Teheranu