MSZ Iranu zaskakuje: To były zabawki

MSZ Iranu zaskakuje: To były zabawki

Hosejn Amir Abdollahijan
Hosejn Amir Abdollahijan Źródło: Wikimedia Commons
Szef irańskiej dyplomacji zaprzeczył, by za ostatnimi atakami na jego kraj stał Izrael. Hosejn Amir Abdollahijan mówi o „zabawkach” i ostrzega, że „poważny” atak spotka się z szybką odpowiedzią.

Czwartkowej nocy media poinformowały o ostrzale w okolicy jednej z głównych baz lotnictwa w prowincji Isfahan w centrum Iranu. Później okazało się, że to nie rakiety, a drony miały uderzyć w wyznaczone cele.

Odpowiedź Izraela na wcześniejszy irański ostrzał była długo wyczekiwana, ale premier Benjamin Netanjahu nie zdecydował się na frontalny atak. Niewykluczone, że w zamian miał uzyskać od USA zgodę na dokończenie rozprawy z Hamasem w Gazie. Tymczasem Teheran przekonuje, że żadnego ataku nie było, a skoro tak, to nie ma potrzeby reagować.

Szef MSZ Iranu: Nie było żadnego ataku

Minister spraw zagranicznych tego kraju udzielił nawet wywiadu, w którym wykluczył, jakoby to Izrael miał stać za ostatnim atakiem. W rozmowie z dziennikarzem NBC News wskazał, że broń którą wykorzystano „były to zabawki, którymi bawią się nasze dzieci, a nie drony”.

– Dopóki nie będzie kolejnych incydentów ze strony Izraela przeciwko naszym interesom, nie będziemy podejmować nowych działań – zapewnił Hosejn Amir Abdollahijan. Szef irańskiej dyplomacji przestrzegł jednak, że jeśli Izrael zaatakuje Iran, odpowiedź będzie szybka i surowa.

– Jeśli podejmie zdecydowane działania przeciwko mojemu krajowi i zostanie to udowodnione, to nasza odpowiedź będzie natychmiastowa i maksymalna i sprawi, że będą tego żałować – wskazał.

Niedawna wymiana ognia między Izraelem a Iranem rozpoczęła się 1 kwietnia, kiedy Izrael zbombardował budynek irańskiego konsulatu w stolicy Syrii, Damaszku, zabijając dwóch generałów i pięciu oficerów irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji.

Iran odpowiedział 12 dni później, przeprowadzając bezprecedensowy, bezpośredni atak wojskowy na Izrael z udziałem ponad 300 rakiet i dronów. Atak nie spowodował jednak znaczących szkód. Prawie wszystkie z nich zostały przechwycone.

Czytaj też:
Napięcie na Biskim Wschodzie. LOT odwołał wybrane loty
Czytaj też:
MSZ wydało ostrzeżenie dla Polaków. „Powinni natychmiast opuścić to terytorium”