– W zeszłym roku byłem najlepszy. Najwięcej spraw zakończyłem – tak o swojej pracy w Polsce mówi Tomasz Szmydt. Sędzia II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który uciekł na Białoruś i ubiega się tam o azyl, udzielił wywiadu rosyjskiemu propagandyście Władimirowi Sołowjowowi. Teraz spodziewa się, że w jego sprawie przedstawiane będą „sfabrykowane dokumenty”. – Skoro służby pracowały nad tym od dłuższego czasu, to jestem na to gotów – zapewnia.
Wspomniał także o użyciu Pegasusa przez polskie służby. – To tak naprawdę cyberbroń, bo można komuś wprowadzić na telefon kompromitujące materiały i na tej podstawie doprowadzić do aresztowania, skazania – oceniał. Zapewniał jednocześnie, że nie ma znajomych w Waszyngtonie, Białym Domu ani Pentagonie. – Żadnych dokumentów NATO tajnych mi nie przekazywano – w ten sposób odpowiedział na pytania związane z jego działalnością.
Szmydt obawia się o niepodległość Polski. Udzielił wywiadu propagandyście
Uciekinier został też zapytany o kłamliwe oskarżenia względem Polski dotyczące zamiaru anektowania zachodniej części Ukrainy. – Jeżeli chodzi o potencjalne wejście tam polskich wojsk, to mówił (Szef rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego Siergiej – red.) Narysznik. Człowiek, który ma większą wiedzę niż ja – przekazał.
Szmydt odniósł się też do rekcji Polski na jego decyzję. – Ta historia, która się dzieje w Warszawie jest nie do pojęcia. Co tam się wyprawia?! Na przykład do co pisał Radosław Sikorski. On może się obawiać o to, czy ktoś nie zacznie się przyglądać jego karierze. Kim jest jego małżonka, z kim jest powiązana, czyje interesy realizuje? Może się okazać, że wcale nie są to polskie interesy – mówił.
Przekonywał, że wpływ amerykański jest w Polsce bardzo silny. – Równie silnie działają spec służby amerykańskie i brytyjskie – CIA i MI6. Niepodległość Polski stoi pod wielkim znakiem zapytania. Mamy polityków, którzy w mojej opinii realizują interesy obcych mocarstw w albo interesy lobbingowe – wskazał.
Czytaj też:
Siemoniak ujawnia: Służby PiS nie odnotowały wyjazdu Szmydta na BiałoruśCzytaj też:
Szmydt rozmawiał z rosyjskim propagandystą. Transmisja została przerwana