Sondaż ten wykazał, że 72 procent Serbów opowiada się za członkostwem w UE, jednak 70 procent nie zgadza się na niepodległość Kosowa w zamian za szybsze wstąpienie do Unii.
Te dwie kwestie nigdy nie były oficjalnie łączone, lecz serbskie media regularnie spekulują, że Belgradowi zaoferowano szybką ścieżkę do UE w zamian za przyjęcie popieranego przez Zachód planu niepodległości dla Kosowa.
Ścieżka do UE jest zablokowana, ponieważ wciąż nie aresztowano czterech Serbów - najważniejszych zbrodniarzy wojennych z czasów wojen na Bałkanach.
Zupełnie inaczej wyglada poparcie dla członkostwa w NATO. Z sondażu wynika, że prawie 61 procent respondentów jest przeciwnych wstąpieniu Serbii do Sojuszu, co wiąże się z wypowiedziami umiarkowanie nacjonalistycznego premiera Vojislava Kosztunicy, oskarżającego sojusz o budowę "państwa NATO" w Kosowie.
Dla 57 procent respondentów jedynym rozwiązaniem jest szeroka autonomia dla kosowskich Albańczyków, w ramach państwa serbskiego. Jednak 43 procent określa niepodległość Kosowa jako w przyszłości nieuchronny proces. Około 28 procent chce podziału prowincji na serbską i albańską.
Prawie 60 procent Serbów to zwolennicy ścisłych związków z Rosją, głównym poplecznikiem Serbii w jej sprzeciwie wobec niepodległości Kosowa.pap, em