Darren Reitz to 34-latek, który mieszka w Wielkiej Brytanii. Mężczyzna pracuje w zakładzie zajmującym się wywożeniem śmieci. Od 2017 roku zaczęła rodzić się w nim nowa pasja – wędkarstwo. Po kilku latach dorywcze zajęcie przerodziło się w prawdziwe hobby. – Jestem amatorem. Idę nad wodę po ciszę i spokój. A jeśli łapię jakąś rybę, to po prostu łapię – w ten szczery sposób Darren opisał swoje nastawienie do wędkarstwa.
34-latek złowił gigantyczny okaz. „Do teraz boli mnie nadgarstek”
Teraz o mężczyźnie zrobiło się bardzo głośno, ponieważ może pochwalić się nie lada osiągnięciem – złowiony przez niego sum ważył 64,4 kg. Darren Reitz w rozmowie z BBC relacjonował, że w czasie wyciągania ryby z wody pomagało mu trzech przyjaciół, a cała akcja zajęła 50 minut i odbywała się w Maldon.
– Do teraz boli mnie nadgarstek. Nie spodziewałem się takiego połowu – przyznał otwarcie 34-latek. – Trzech moich przyjaciół weszło z sieciami do wody, ponieważ ryba była tak duża, że martwiłem się, że ją stracimy – kontynuował. – Nie wiedziałem, że są tu ryby tej wielkości. Może w Hiszpanii lub Francji… Ale nie tutaj – przyznał wciąż nieco zdziwiony obrotem spraw.
„Ludzie próbowali mówić mi, co mam robić, ale nie słuchałem”
Darren Reitz zdaje sobie sprawę z tego, że sprzyjało mu wielkie szczęście. – Zaczęliśmy trochę panikować, kiedy nadszedł etap wyciągania ryby z wody. Ludzie próbowali mówić mi, co mam robić, ale nie słuchałem – przekazał 34-latek, któremu intuicja podpowiadała, jak działać.
– To był potwór – podsumował złowiony przez siebie okaz. Historia zakończyła się w szczęśliwy – dla wszystkich stron – sposób. Sum ostatecznie został wypuszczony na wolność. Otrzymał przydomek „Scar”, co w tłumaczeniu na język polski oznacza „bliznę”.
Czytaj też:
Ten rekord wędkarski do dzisiaj nie został pobity. „285 cm długości”Czytaj też:
Zaskakujące odkrycie na plaży w USA. Stworzenie przypomina obcego