Niemiecki dziennik informacyjny „Tagesschau” opublikował dane dotyczące globalnego ocieplenia, które zebrane zostały przez ekspertów z Copernicusa.
Copernicus to unijny program, powołany przez Komisję Europejską, w ramach którego dokonywane są analizy planety i jej środowiska – na podstawie obserwacji satelitarnej Ziemi i innych danych.
Rekordowe temperatury Ziemi. Sytuacja jest dramatyczna
Według Copernicusa maj to już 12 miesiąc, w trakcie którego padł rekord średniej globalnej temperatury. By to zobaczyć, trzeba przywołać dane z lat 1850-1900 i porównać je z tymi, które naukowcy kompletują na bieżąco. Wynika z nich, że 5. miesiąc w roku był aż o 1,52℃ cieplejszy.
Jak czytamy w artykule niemieckiego dziennika, według badaczy średnia globalna temperatura od czerwca 2023 roku do maja 2024 roku była wyższa aż o 1,63℃, w porównaniu do okresu sprzed 1900 roku (a więc przekroczyła 1,5℃). Jak podkreśla dyrektor Copernicusa „to szokujące”, choć naukowcy „nie są zaskoczeni, że doszło do takiej sytuacji. – Chociaż ta sekwencja rekordowych miesięcy zostanie w pewnym momencie przerwana, ogólna sygnatura zmian klimatu pozostaje i nie widać zmiany tego trendu – cytuje Buontempo redakcja „Tagesschau”.
Co zrobić, by sytuacja zupełnie nie wymknęła się spod kontroli? Jak powrócić do temperatur z drugiej połowy XIX w? Buontempo wskazuje na potrzebę „ustabilizowania stężenia gazów cieplarnianych”, nad czym trzeba skupić się w „najbliższej przyszłości”. Dzięki temu pojawi się szansa, że „powrócimy do niższych temperatur do końca stulecia„. Jednak „cel 1,5℃” w tym okresie jest praktycznie „niemożliwy do osiągnięcia” – czytamy.
Niemiecki dziennik przywołuje też ustalenia Światowej Organizacji Meteorologicznej, która wskazywała, że od stycznia do grudnia 2023 roku globalna temperatura była o 1,45℃ wyższa od średniej z drugiej połowy XIX w.
Czy w poprawie sytuacji pomogą nam żubry? Naukowcy opublikowali zaskakujące badanie
Być może w przywróceniu równowagi ekosystemu pomogą żubry. Brytyjski dziennik „Guardian” opisał niedawno badacze, które przeprowadzone zostało przez naukowców z Yale School of the Environment. Ustalili oni, że parzystokopytne, które pasły się na obszarze o powierzchni ok. 50 km kw. w górach Tarcu (w południowo-zachodniej Rumunii), były w stanie wychwycić 54 tys. ton dwutlenku węgla rocznie. Eksperci obliczyli nawet, że 170 żubrów – które to zwierzęta traktowane są w Polsce jako symbole ochrony przyrody – jest w stanie zahamować to, do czego doprowadza corocznie 43 tys. aut.
Czytaj też:
Burze przechodzą nad Polską. IMGW alarmujeCzytaj też:
Skutki ulewy na Opolszczyźnie. Szpital zalany, przyjęcia na SOR wstrzymane