Wcześnie w środę cztery rosyjskie okręty, w tym okręt podwodny o napędzie atomowym Kazań i fregata Admirał Gorszkow, wpłynęły do Zatoki Hawańskiej na Kubie. Oddały salut z 21 dział, który został odwzajemniony z twierdzy La Cabaña. To w niej rewolucjonista Che Guevara miał kiedyś swoje biuro. Na Kubę przypłynęły także tankowiec Paszyn i holownik Nikołaj Cziker. Oczekuje się, że cztery okręty pozostaną na Kubie do weekendu.
Guardian donosi, że wizyta rosyjskiej floty okrętów wojennych na Kubie jest postrzegana jako pokaz siły w obliczu napięć z Zachodem w związku ze wsparciem dla Ukrainy. We wtorek grupa rosyjskich okrętów przepłynęła wzdłuż wybrzeża Florydy. Amerykańska armia wysłała w ich kierunku trzy niszczyciele rakietowe – USS Truxtun, USS Donald Cook oraz USS Delbert D. Black.
Rosyjskie okręty wojenne na Kubie. Tak wizytę zapowiedziały władze
W drodze na Kubę w tym tygodniu Admirał Gorszkow i Kazań przeprowadziły ćwiczenia rakietowe na Atlantyku, testując precyzyjne pociski rakietowe na celach o zasięgu ponad 600 km.
Okręty zostały powitane przez nieliczną kubańską publiczność na słynnym hawańskim deptaku Malecón. Nie zabrakło tam rosyjskich dyplomatów i ich rodzin, którzy machali rosyjskimi flagami i krzyczeli: „Rosja! Rosja!”.
Wizyta okrętów została ogłoszona w zeszłym tygodniu przez kubańskich urzędników. Poinformowali, że wizyty z zaprzyjaźnionych krajów są standardową praktyką, a ponadto Kazań nie posiada broni jądrowej i nie stwarza zagrożenia dla regionu.
Kazan i Gorszkow to jedne z najnowocześniejszych rosyjskich okrętów wojennych, zostały zbudowane odpowiednio w 2017 i 2018 roku. Okręt podwodny Kazań jest uważany za najcichszy w rosyjskiej marynarce wojennej, a rosyjska admiralicja stwierdziła, że fregata jest w stanie przenosić najnowsze pociski hipersoniczne.
Czytaj też:
Rosja wzmacnia marynarkę wojenną. Putin ujawnił szczegółyCzytaj też:
Uzbrojona rosyjska fregata przepłynęła Kanał La Manche. Brytyjczycy bacznie obserwują jej rejs