Wybuch na poligonie w Czechach. W akcji śmigłowce. Sprawę bada żandarmeria

Wybuch na poligonie w Czechach. W akcji śmigłowce. Sprawę bada żandarmeria

Poligon wojskowy Libavá w Czechach
Poligon wojskowy Libavá w Czechach Źródło: Wikimedia Commons
Dziewięć osób trafiło do szpitala po eksplozji do jakiej doszło na czeskim poligonie wojskowym. Sprawę bada żandarmeria.

Poligon wojskowy Libavá znajduje się we wschodniej części Czech, w Górach Odrzańskich, w kraju ołomunieckim. To tam, jak podała w poniedziałek czeska armia doszło do wybuchu.

Sprawa jest obecnie badana przez służby. Wojsko informuje, że eksplodowała bliżej nieokreślona amunicja. „Niestety w zdarzeniu tym zostali ranni żołnierze” – wskazano. „Staramy się jak najszybciej udzielić pomocy, interweniuje helikopter służb ratowniczych. Incydentem zajmuje się żandarmeria” – dodała czeska armia.

Czechy. Dziewięć osób w szpitalu po wybuchu na poligonie

Rzecznik Szpitala Wydziałowego w Ołomuńcu potwierdził, że rannych zostało dziewięć osób. Ołomunieckie służby ratownicze podały później, że na miejscu są dwa helikoptery ratownicze.

„Czterech rannych żołnierzy przewieziono do Szpitala Uniwersyteckiego w Ołomuńcu, kolejnych czterech do Szpitala Wojskowego w Ołomuńcu, a jednemu rannemu udzielono pomocy na miejscu” – pisze portal aktuality.sk.

RMF FM precyzuje, że stan dwóch żołnierzy jest poważny. „To oni zostali przetransportowani do szpitala śmigłowcami” – informuje rozgłośnia.

twitter

Czeskie Noviny przypominają, że w lipcu 2021 roku podczas rekultywacji byłego obszaru wojskowego Brda rannych zostało dwóch żołnierzy, którzy czyścili amunicję na dawnej strzelnicy piechoty Kolvín. Wówczas jeden pocisk eksplodował, a ciężko ranny żołnierz zmarł dwa tygodnie później w wyniku odniesionych obrażeń. Wybuch przeżył pirotechnik pułku inżynieryjnego w Beczynie, któremu później przed sądem postawiono zarzut sprowadzenia zagrożenia życia.

Czytaj też:
Atak na polską karetkę przy granicy z Białorusią. „Codziennie mierzymy się z agresją”
Czytaj też:
Żołnierz oddał strzał, kula trafiła migranta. „W toku postępowania nie przedstawiono zarzutów”