Naukowcy zaobserwowali interakcję dwóch czarnych dziur w oddalonej o pięć miliardów lat świetlnych galaktyce OJ 287. Zjawisko potwierdziło ich przypuszczenia związane z konsekwencjami zderzenia się dwóch obszarów czasoprzestrzeni.
Dwie czarne dziury w galaktyce OJ 287
OJ 287 cechuje się bardzo jasnym źródłem promieniowania, umieszczonym w samym jej centrum. W odróżnieniu od większości galaktyk znajdują się w niej dwie czarne dziury. Większa, o masie 18 miliardów mas Słońca, i mniejsza, o masie 150 milionów mas Słońca. Ta druga porusza się wokół tej pierwszej, co kilkanaście lat przechodząc przez jej dysk akrecyjny.
W normalnych warunkach gaz, który z otoczenia przyciąga czarna dziura, gromadzi się wokół niej i nagrzewa do kilku milionów stopni, jasno świecąc. Następnie większość gazu pochłaniana jest przez czarną dziurę, a pozostałe cząstki łączą się w wiązki materii. W przypadku OJ 287 co dwanaście lat dochodzi jednak do nagłych rozbłysków. Okazuje się, że wówczas mniejsza z czarnych dziur przyciąga część gazu zgromadzonego wokół większej i przez kilka godzin świeci w centrum galaktyki.
Zderzenie czarnych dziur. Naukowcy podali datę
Chociaż badania nad nietypowym zjawiskiem prowadzono od wielu lat, jego przebieg zaobserwowano dopiero w listopadzie 2021 roku. Dzięki modelom galaktyki, precyzyjnym wyliczeniom i wykorzystaniu teleskopu kosmicznego zespół naukowców zauważył rozbłysk, potwierdzony także przez urządzenia ulokowane na Ziemi.
Jasna materia widoczna była przez dwanaście godzin, co utwierdziło ekspertów w przekonaniu, że wcześniej nie byli świadkami rozbłysków, ponieważ nie znali dokładnej daty interakcji czarnych dziur. Teraz upewnili się, że do zderzenia dochodzi raz na dwanaście lat, co oznacza, że zjawisko będzie znów widoczne w sierpniu 2033 roku.
Czytaj też:
„Wyniki pomiarów zaskoczyły naukowców”. Nowe odkrycie o jądrze ZiemiCzytaj też:
Ważne odkrycie na Marsie. „Myśleliśmy, że to niemożliwe”