Zełenski odwołał ważnego generała. „Utrata dziesiątek miast i tysięcy żołnierzy”

Zełenski odwołał ważnego generała. „Utrata dziesiątek miast i tysięcy żołnierzy”

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski Źródło:Shutterstock / Oleksandr Osipov
Dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy generał Jurij Sodoł został zdymisjonowany przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Oficjalny powód nie jest znany, jednak w tle pojawiają się oskarżenia o duże straty wśród żołnierzy i utratę terytoriów.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zdymisjonował dowódcę Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy generała Jurija Sodoła. Jak informuje "Ukraińska Prawda", decyzja zapadła podczas spotkania Zełenskiego z naczelnym dowódcą ukraińskiej armii, szefem sztabu generalnego oraz ministrem obrony narodowej. Oficjalnie przyczyny dymisji nie są znane.

Generał Sodoł został zastąpiony przez generała Andrija Hnatowa, byłego szefa sztabu, który wiosną ubiegłego roku dowodził obroną Bachmutu. Hnatował był również zastępcą dowódcy Dowództwa Operacyjnego Południe, wcześniej dowodził 36. Brygadą Morską i służył na Krymie przed zajęciem go przez Rosjan.

Odwołany generał doprowadził do utraty terytoriów?

"Ukraińska Prawda" zauważa, że w poniedziałek do Państwowego Biura Śledczego Ukrainy trafiło zawiadomienie w sprawie odwołanego generała, które złożył szef sztabu brygady Azowskiej Gwardii Narodowej Bohdan Krotewycz. Jak czytamy, Krotewycz domaga się wszczęcia śledztwa w sprawie generała Sodoła ze względu na duże straty wśród personelu. Jak stwierdził, odwołany generał swoimi decyzjami "zabił więcej ukraińskich żołnierzy niż jakikolwiek rosyjski generał". "99 procent żołnierzy nienawidzi go za to, co robi" – napisał Krotewycz.

Szef sztabu brygady Azowskiej Gwardii Narodowej zarzucał Sodołowi, że przekroczył swoje uprawnienia i przez nieumiejętne dowództwo doprowadził do utraty dużej części terytorium Ukrainy. Ocenił również, że śledczy powinni sprawdzić wątek ewentualnej współpracy Sodoła z Rosjanami. – Nie rozumiem, dlaczego kombatantów i dowódców brygad ocenia się za utratę punktu obserwacyjnego, ale generała nie osądza się za utratę regionów i dziesiątek miast oraz utratę tysięcy żołnierzy – powiedział cytowany przez "Ukraińską Prawdę".

Czytaj też:
Bezprecedensowa decyzja Unii Europejskiej. Weto Viktora Orbana pominięte
Czytaj też:
Mocne słowa z Ukrainy. „Bez sojuszu z Polską nie wygramy wojny”

Źródło: Ukraińska Prawda