Nic tak nie kojarzy się z Jowiszem, jak zdjęcia ukazujące Wielką Czerwoną Plamę, która znajduje się w obrębie jego atmosfery. Jednym z pierwszych astronomów, który ją dostrzegł, był Giovanni Cassini. Naukowcy sądzili, że wir na gazowym olbrzymie ma kilkaset lat. Inni uważali, że powstał „stosunkowo” niedawno.
Kto miał rację?
Jedna z największych zagadek Jowisza rozwiązana
Według najnowszych badań, które opisuje amerykańska stacja CNN, gigantyczna burza na Jowiszu rozpoczęła się 190 lat temu. CNN w swoim artykule przywołuje pracę, którą opublikowano na łamach „Geophysical Research Letters” – czasopiśmie naukowym, wydawanym przez Amerykańską Unię Geofizyczną. Możliwe, że wybitny włosko-francuski astronom w 1655 roku dostrzegł na tej gigantycznej planecie – największej w Układzie Słonecznym – inny obiekt, który określił „plamą”.
I choć wyszło na jaw, że „czerwona plama” jest o wiele „młodsza”, niż wydawało się astronom na przestrzeni wieków, to wciąż robi wrażenie, bo jest to największy i najstarszy wir w całym układzie planetarnym na Drodze Mlecznej, w którego centrum znajduje się żółty karzeł (Słońce).
By zrozumieć, o jakiej potędze mówimy, wystarczy przytoczyć rozmiary antycyklonu. Ma on szerokość około 16 350 kilometrów (czyli większą niż średnica Ziemi, która ma 12 742 km). A wysokość? 322 km. Wiatr, który towarzyszy zjawisku, porusza się z prędkością 450 km na godzinę. We „wnętrzu” burzy dochodzi też do rozmaitych reakcji chemicznych – to im „plama” zawdzięcza swój charakterystyczny, czerwonawy kolor.
Gigantyczny wir. Pojawił się na Jowiszu, gdy zniknęła „Stała Plama”?
– Z pomiarów rozmiarów [wiru] i jego ruchów wywnioskowaliśmy, że jest bardzo mało prawdopodobne, aby [znajdująca się obecnie na Jowiszu – red.] Wielka Czerwona Plama była »Stałą Plamą«, obserwowaną przez Cassiniego – uważa profesor Agustín Sánchez-Lavega, który wykłada fizykę stosowaną na Uniwersytecie Kraju Basków w Bilbao (Hiszpania). „Stała Plama” rozeszła się po planecie najprawdopodobniej między XVIII a XIX w., a później, pod koniec pierwszej połowy XIX w. planecie pojawiła się nowa, w kolorze czerwonym.
Jak powstał antycyklon? Na to pytanie także istnieją propozycje odpowiedzi. Jedna z hipotez mówi o tym, że – mogła ewoluować z superburzy, a inna – że znajdujące się obok siebie wiry połączyły się w jedną, gigantyczną burzę. Ostatnia, najbardziej prawdopodobna, wskazuje, że to niestabilny wiatr utworzył atmosferyczną komórkę, przypominającą wyglądem „plamę”.
ESA o silnym wybuchu na Słońcu. „Spowodowałby na Ziemi silną burzę”
Niedawno eksperci z Europejskiej Agencji Kosmicznej poinformowali, że sonda Solar Orbiter w rejonie Słońca odnotowała silny wybuch. — Był to najsilniejszy wybuch obecnego cyklu słonecznego. Plasuje się w pierwszej dziesiątce od 1996 roku – wyjaśniła Laura Hayes, naukowczyni z ESA.
Pod koniec ubiegłego miesiąca ten sam rejon Słońca wyemitował ponownie masę cząstek i promieniowania. — Jeśli ten wyrzut koronalnej masy skierowany byłby w stronę Ziemi, z pewnością wywołałby silną burzę geomagnetyczną — powiedział Daniel Müller, naukowiec misji Solar Orbiter.
Czytaj też:
Niesamowite odkrycie na Marsie. Czegoś takiego naukowcy tam nie widzieliCzytaj też:
Asteroida przeleci nad Polską. Szykuje się niesamowity spektakl