Lokalne media informują o zagadkowej śmierci kilku rybaków. Marynarze wypłynęli w ocean statkiem o nazwie Devon. Mieli łowić ryby. Około 600 kilometrów (320 mil morskich) od wybrzeża Tangalii trafili na dryfujące w falach butelki. Wyjęli je z wody i wypili ich zawartość myśląc, że piją alkohol. Ta pomyłka czterech z nich kosztowała życie.
Dyrektor generalny Departamentu Rybołówstwa i Zasobów Wodnych Sri Lanki, Susantha Kahawatte, jako pierwszy poinformował media o tym, co zaszło na statku.
Znaleźli butelki z nieznaną substancją. Część wypili, resztę rozdali
– Marynarka wojenna zapewniła pierwszą pomoc medyczną mężczyznom znajdującym się na pokładzie statku rybackiego o nazwie Devon, ponieważ obawiano się, że nie będzie wystarczająco dużo czasu, aby przetransportować ich na ląd w celu udzielenia im leczenia – przekazał Susantha Kahawatte.
Jak dodał, pechowi rybacy rozdali część butelek innym załogom statków, które napotkali podczas rejsu. Teraz służby próbują dotrzeć do wspomnianych załóg i powiadomić ich o zagrożeniu.
Do tej pory nie wiadomo, co konkretnie znajdowało się w butelkach. Władze zleciły badania ich zawartości.
Czytaj też:
Skarb na dnie oceanu. Historyczny statek odnalezionyCzytaj też:
Rozbitkowie uratowani z bezludnej wyspy. Przez tydzień żyli na skrawku ziemi na Pacyfiku