Były próby zamachu na Putina? Ukraińcy potwierdzają

Były próby zamachu na Putina? Ukraińcy potwierdzają

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło: Shutterstock / Aynur Mammadov
Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego przyznał w rozmowie z portalem Nowoje Wriemia, że w przeszłości miały miejsce próby zamachu na życie prezydenta Federacji Rosyjskiej.

Szef HUR – generał porucznik Kyryło Budanow – powiedział też, co stałoby się, gdyby zamach się udał. Przypomniał, jakie emocje wywołała śmierć komunistycznego zbrodniarza Józefa Stalina. Jego zdaniem reakcja obywateli na śmierć prezydenta Rosji byłaby taka sama.

Rosjanie nie chcą, by Putin umarł?

Gen. por. Budanow został zapytany przez redakcję Nowoje Wriemia, czy w przeszłości miały miejsce próby zamachu na prezydenta Rosji. Szef HUR potwierdził. – Były takie próby, ale jak widać, nie powiodły się – zaznaczył, za nv.ua cytuje go Polska Agencja Prasowa. Ukraiński dowódca przytoczył przy okazji opowieść swojej babci, która była świadkiem reakcji społeczeństwa na wieść o śmierci Stalina.

Z relacji kobiety wynikało, że obywatele „czuli się tak, jakby zawalił im się cały świat i nie wiedzieli, jak dalej żyć”. Gen. por. Budanow przypomniał, że Putin rządzi Rosją od dwóch dekad, a ludzie zdążyli się już do niego przyzwyczaić. Możliwe, że jego śmierć wywołałaby podobne uczucia. – Teraz Rosjanie boją się go stracić. Jest gwarantem stabilności w ich życiu – uważa szef ukraińskiego wywiadu wojskowego.

Rzekomy zamach na przywódcę Rosji. Dwa drony nad Kremlem

W maju 2023 roku współpracownicy rosyjskiego prezydenta próbowali przekonywać opinię publiczną, że doszło do próby zamachu na życie Putina. W oficjalnym komunikacie służb prasowych informowano, że Kreml został zaatakowany dwoma jednostkami bezzałogowymi. W tym czasie, jak mówił rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow, głowy państwa nie było jednak w siedzibie władz.

Na doniesienia te zareagował wkrótce prezydent Ukrainy. – Nie atakujemy Putina ani Moskwy, walczymy na naszym terytorium [co później się zmieniło – red.], bronimy naszych wsi i miast przed atakami – zapewniał. Wołodymyr Zełenski stał wówczas na stanowisku, że przywódca Rosji szukał wszelkich możliwych sposobów na mobilizację obywateli, bo na froncie odnosił jedynie straty.

Czytaj też:
Kompromitacja Joe Bidena? Pomylił Zełenskiego z Putinem
Czytaj też:
Furia Miedwiediewa. Formułuje groźbę za groźbą. „Wbić długi, stalowy gwóźdź do trumny”

Źródło: nv.ua / PAP / Ukrinform