Jak już wcześniej informowaliśmy, w sobotę 13 lipca Donald Trump podczas wiecu w Pensylwanii został postrzelony przez zamachowca.
Gdy były prezydent Stanów Zjednoczonych zaczął swoje przemówienie, rozległy się strzały. W pewnym momencie Donald Trump złapał się za prawe ucho, a następnie opuścił rękę, aby na nią spojrzeć, po czym obniżył się za podium, zza którego przemawiał. Po chwili zaczęli osłaniać go agenci Secret Service. Około minutę później Donald Trump w asyście ochroniarzy został wyprowadzony z miejsca zdarzenia. Zanim jednak je opuścił, podniósł pięść do góry. Na jego twarzy była widoczna krew.
Zamachowcem okazał się 20-letni Thomas Matthew Crooks – mężczyzna planował atak, zapowiadając go wcześniej w sieci. Został zastrzelony.
Nowa moda wśród Republikanów. Zaklejają sobie ucho
Na znak solidarności z byłym prezydentem, sympatycy Partii Republikańskiej zaczęli zaklejać sobie uszy opatrunkami. BBC opublikowało galerię zdjęć z konwencji Republikanów, na których widać Amerykanów z opatrunkami na prawym uchu – czyli tym, w które postrzelony został Donald Trump.
Na plastrach wypisują także hasła, między innymi „Walcz, walcz, walcz” [hasło padło z ust Trumpa krótko po postrzale – red.] lub „T 2024”.
Wyrównana walka Bidena z Trumpem
Uczestnicy konwencji mają nadzieję, że Trump wygra zbliżające się wybory. Sondaże przeprowadzane w całym kraju są dowodem na to, że były prezydent wraz z obecnym – Joe Bidenem – idą łeb w łeb. Walka jest wyrównana i wygląda na to, że o wyniku wyborów zdecydują „swing states” (czyli stanach, w których liczba demokratycznych i republikańskich wyborców jest mniej więcej taka sama). Tutaj niewielką przewagę ma właśnie Donald Trump.
Do czasu głosowania jest daleko, zatem wszystko jeszcze może się wydarzyć.
instagramCzytaj też:
Wnuczka Donalda Trumpa podczas konwencji zabrała głos. „Jest normalnym dziadkiem”Czytaj też:
Wyciekło szokujące nagranie z prywatną rozmową Trumpa. „Czułem się jak wielki komar”