Joe Biden w środę 17 lipca uzyskał pozytywny wynik testu na obecność COVID-19. Stał się to po tym, jak prezydent USA był w Las Vegas. Rzecznik Białego Domu i kampanii prezydenckiej Bidena Karine Jean-Pierre powiedziała, że amerykański przywódca po zdiagnozowaniu u niego koronawirusa „doświadcza łagodnych objawów i będzie wykonywał swoje obowiązki związane z urzędem” podczas samoizolacji w Delaware.
Biden poleciał do Delaware, a jego przybycie na żywo transmitowała stacja ABC News. Widać było, jak prezydent Stanów Zjednoczonych powoli schodził po schodach, wychodząc z Air Force One. Po przejściu pięciu stopni zatrzymał, się rozejrzał, a następnie uśmiechnął w stronę kamer. Następnie Biden zmierzał w stronę samochodu, który zabrał go do jego domu na plaży w Rehoboth.
Wyraźne kłopoty Joe Bidena. Prezydent USA potrzebował pomocy
Amerykański przywódca przekazał ludziom zgromadzonym na płycie lotniska, że ma się dobrze. Próbował przy tym pokazać kciuki w górę i dziwnie się uśmiechnął. Gdy Biden wchodził do pojazdu, można było zaobserwować, że ma z tym wyraźnie kłopoty i potrzebował pomocy. Nagranie błyskawicznie rozeszło się po mediach społecznościowych.
Jeden z internautów zasugerował, że zachowanie prezydenta USA wskazuje na to, że ma chorobę Parkinsona. „Jestem fizjoterapeutą. Minęło trochę czasu, odkąd musiałem przeprowadzić diagnostykę różnicową w neurologii, ale kiedyś byłem w tym całkiem dobry. Wygląda to na Parkinsona: słaby głos i sztywny, szurający chód” – napisał.
Film z Joe Bidenem wywołał lawinę spekulacji. Biały Dom już wcześniej zaprzeczył
Biały Dom zaprzeczył, że Biden jest leczony na chorobę Parkinsona. Stało się to po tym jak New York Times poinformował w poniedziałek, że neurolog był widziany w Białym Domu co najmniej osiem razy od sierpnia do marca. Amerykański przywódca miał nie widzieć lekarza o tej specjalizacji oprócz corocznych badań fizycznych. Biden w ostatnich dniach musi mierzyć się z głosami wzywającymi go do rezygnacji ze startu o drugą kadencję prezydenta.
Czytaj też:
Joe Biden zrezygnuje? Rodzina prezydenta ma opracowywać specjalny planCzytaj też:
To oni mogą zastąpić Joe Bidena. Wśród faworytów nie tylko Harris