Siergiej Kirijenko, zastępca szefa administracji Władimira Putina stwierdził że weterani wojenni wracający z walki w Ukrainie „słabo dostosowują się do życia cywilnego po powrocie” oraz że wielu rekrutów skazańców po powrocie popełnia brutalne przestępstwa. Jego słowa, zacytowane przez ISW przywołał niezależny rosyjski portal Meduza.
Zastępca szefa administracji miał dać do zrozumienia, że oczekiwany jest powrót sporej liczny weteranów. Mogą być źródłem popełnianej przestępczości w kraju, a to skutkować może z kolei wzrost niezadowolenia, strachu czy agresji u obywateli.
Jak podaje ISW, Kirijenko zaznaczył, że powrót weteranów z Ukrainy będzie zupełnie inny niż powroty po wojnie radziecko-afgańskiej czy II wojnie światowej, ponieważ Związek Radziecki poniósł mniej strat w Afganistanie. Dodatkowo społeczeństwo radzieckie było szerzej zmobilizowane i dotknięte przez II wojnę światową niż wojnę na Ukrainie.
Społeczeństwo nie jest gotowe na powrót weteranów z frontu?
Jego zdaniem społeczeństwo rosyjskie jedynie „ogląda wojnę w Ukrainie jedynie w telewizji” i nie jest przygotowane na zrozumienie i akceptację wracających z niej weteranów. Urzędnicy mają się obawiać, że ci utworzą nawet gangi przestępcze, jeśli będą rozczarowani rzeczywistością po powrocie z frontu.
Instytut w swoim raporcie wysnuł tezę, że „Kreml prawdopodobnie w niewielkim stopniu wziął pod uwagę długoterminowe konsekwencje społeczne rozpętanej przez siebie wojny”.
Czytaj też:
Władimir Putin ma nowe cele wojny w Ukrainie. Jest jeden warunekCzytaj też:
Nie mają gdzie chować rodaków. Rosjanie na rozbudowę cmentarzy wydają rekordowe sumy