FBI zatrzymało 76-letniego Ismaela „El Mayo” Zambadę, jednego z najbardziej poszukiwanych przestępców na świecie. Razem z nim ujęto też syna Joaquina „El Chapo” Guzmana - Joaquin Guzman Lopez. „El Mayo” i „El Chapo” razem zakładali niesławny kartel narkotykowy Sinaloa. Według Agencji Reutera wpadli w El Paso, tuż po wylądowaniu tam prywatnym samolotem.
„El Mayo” i syn El „Chapo” zatrzymani przez FBI
Amerykańskie służby nie zdradzają szczegółów akcji. Wiadomo jedynie, że pozostający w cieniu „El Mayo” był poszukiwany w USA m.in. za wytwarzanie i przemyt do Stanów ogromnych ilości fentanylu. Ten silniejszy od heroiny narkotyk z grupy opioidów sła się w ostatnich latach prawdziwą plagą i przyczynił do śmierci tysięcy Amerykanów.
Oprócz tego „El Mayo” oskarżany jest o liczne morderstwa, porwania oraz oczywiście kierowanie przestępczością zorganizowaną oraz pranie brudnych pieniędzy. Za informacje prowadzące do ujęcia gangstera Administracja ds. Żywności i Leków wyznaczyła nagrodę w wysokości 15 mln dolarów.
Komentujący fakt zatrzymania mężczyzn prokurator generalny USA Merrick Garland podkreślał, że zatrzymani kierowali „jedną z najbrutalniejszych i najpotężniejszych organizacji przestępczych na świecie”. Dodawał, że fentanyl to „największe zagrożenie narkotykowe, przed jakim kiedykolwiek stały USA”.
USA walczą z kartelem Sinaloa
Prokurator Garland zapowiadał, że Departament Sprawiedliwości nie ustanie w wysiłkach, dopóki każdy przywódca, członek i współpracownik kartelu Sinaloa nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.
W komunikacie Departamentu Sprawiedliwości zaznaczono, że „El Mayo” oprócz działalności przestępczej prowadził też normalną działalność biznesową. W Meksyku był właścicielem hotelu, firmy autobusowej, firmy mleczarskiej oraz wielu nieruchomości.
W trakcie walki z kartelem Sinaloa aresztowano wcześniej kilku innych ważnych przedstawicieli kartelu. W ręce policji wpadli m.in. jeden z synów Zambady i wnuk Guzmana.
Kim był „El Chapo”, drugi z założycieli Sinaloa?
Joaquin „El Chapo” Guzman Loera był jednym z najbardziej poszukiwanych bossów mafii narkotykowej na świecie. Stał na czele najlepiej zorganizowanego meksykańskiego kartelu – Sinaloa. Przez blisko 30 lat przemycał do Stanów Zjednoczonych olbrzymie ilości kokainy, metaamfetaminy, heroiny i marihuany. Był uznawany za jednego z najpotężniejszych przestępców na świecie. W 2017 roku Netflix na podstawie jego historii nagrał serial „El Chapo”.
Guzman został schwytany w 2016 r. Meksyk zgodził się na jego ekstradycję do Stanów Zjednoczonych w styczniu 2017 roku. W lutym 2019 roku ława przysięgłych uznała go winnym handlu narkotykami oraz zlecania licznych zabójstw. 17 lipca został skazany na dożywocie i dodatkowe 30 lat więzienia przez sąd w Nowym Jorku.
Prokuratorzy przedstawili niezbite dowody na to, że narkotykowy baron wysłał setki ton narkotyków do Stanów Zjednoczonych z Meksyku i spowodował śmierć dziesiątek ludzi, aby chronić siebie i swoje szlaki przemytu. Wydający wyrok sędzia Cogan powiedział, że zbrodnie Guzmána były oczywiste. Oprócz skazania go na dożywocie bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie narkotykowy boss musi zwrócić 12,6 miliarda dolarów.
Czytaj też:
Republikański kongresmen chce usunąć z urzędu Kamalę Harris. Absurdalne oskarżeniaCzytaj też:
„Dealer nie pyta o dowód. Na oddziały toksykologiczne trafiają 12-latkowie”