Prezydent Rosji przemawiał w niedzielę podczas Dnia Marynarki Wojennej w Sankt Petersburgu, w którym udział brali marynarze m.in. z Chin, Algierii i Indii Jak relacjonuje Reuters, Władimir Putin ostrzegł Stany Zjednoczone, że jeśli Waszyngton rozmieści rakiety dalekiego zasięgu w Niemczech, Rosja rozmieści podobne rakiety w zasięgu Zachodu. Odniósł się w ten sposób do zapowiedzi z 10 lipca, gdy Biały Dom ogłosił, że rozmieszczanie rakiet na terenie Niemiec, w tym pocisków hipersonicznych, rakiet SM-6 i Tomahawk, rozpocznie się w 2026 roku.
Putin ostrzegał, że taka decyzja grozi wywołaniem kryzysu rakietowego na wzór zimnej wojny. Stwierdził też, że ważne rosyjskie placówki znajdą się w zasięgu rozstawionych w Niemczech rakiet. – Czas lotu do celów na naszym terytorium takich pocisków, które w przyszłości mogą być wyposażone w głowice nuklearne, wyniesie około 10 minut – stwierdził.
Putin mówi o broni nuklearnej
– Jeśli Waszyngton rozmieści rakiety dalekiego zasięgu w Niemczech, Rosja podejmie lustrzane środki – zapowiedział Putin. Jak dodał, rosyjskie rakiety zostaną rozmieszczone tak, aby zasięgiem obejmowały Zachód. I podkreślił, że jeśli amerykańskie rakiety znajdą się w Niemczech, to Rosja Rosyjska "przestanie przestrzegać jednostronnego moratorium przyjętego wcześniej w sprawie rozmieszczenia zdolności uderzeniowych średniego i krótkiego zasięgu".
Zagroził także, że Moskwa może wznowić produkcję pocisków średniego i krótszego zasięgu, które zdolne są do przenoszenia ładunków nuklearnych.
Amerykańskie rakiety w Niemczech
Biały Dom w komunikacie o porozumieniu rządów USA i Niemiec przekazał, że "rozmieszczanie środków prowadzenia ognia dalekiego zasięgu" odbędzie się "w ramach planów trwałego stacjonowania tych środków w przyszłości". Amerykanie podkreślili, że ma to pokazać zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w NATO i ich wkład w europejskie "zintegrowane odstraszanie".
Czytaj też:
Rosja poderwała swoje myśliwce. Oskarża bombowce USA o naruszenie jej granicCzytaj też:
Orban uderza w Polskę. „Takiej hipokryzji nigdy nie widziałem”