Recep Tayyip Erdogan wygłosił przemówienie w rodzinnej miejscowości Rize. Podczas wystąpienia odniósł się do ostatnich działań Izraela. – Musimy być bardzo silni, aby Izrael nie mógł zrobić tych niedorzecznych rzeczy Palestynie. Tak jak weszliśmy do Karabachu, tak jak weszliśmy do Libii, możemy zrobić im to samo – mówił, cytowany przez Reuters.
Prezydent Turcji grozi interwencją w Izraelu
Prezydent Turcji nie sprecyzował, jak przebiegałaby potencjalna interwencja. Zapewnił jednak, że „nie ma powodu”, dla którego mieliby z niej zrezygnować. – Musimy być silni, abyśmy mogli podjąć te kroki – dodała głowa państwa. Już w maju Erdogan publicznie przekonywał, że Izrael nie zatrzyma się w Strefie Gazy.
– Jeśli tego nie powstrzymamy… to zbójeckie i terrorystyczne państwo prędzej czy później zwróci swój wzrok na Anatolię – mówił wówczas, cytowany przez The Times of Israel. Zapewnił też, że Turcja wciąż „będzie wspierać Hamas, który walczy o niepodległość swojego kraju i broni Anatolii”. Obecnie w tureckich szpitalach znajdować ma się ponad tysiąc członków polityczno-militarnej organizacji.
Szef MSZ Izraela: Erdogan podąża śladami Husajna
Do gróźb tureckiego prezydenta odniósł się minister spraw zagranicznych Izraela Israel Katz. „Erdogan podąża śladami Saddama Husajna i grozi atakiem na Izrael. Niech tylko przypomni sobie, co się tam wydarzyło i jak to się skończyło” – napisał w nocy z niedzieli na poniedziałek w serwisie X (dawniej Twitter). Do wpisu dołączył zdjęcia Erdogana i Husajna.
Saddam Husajn był prezydentem Iraku w latach 1979-2003. Dyktator został obalony w wyniku ataku koalicji sił międzynarodowych na jego państwo. Po trzech latach skazano go na śmierć przez powieszenie za zbrodnie przeciwko ludzkości. Wyrok wykonano w grudniu 2006 roku.
Czytaj też:
Prezydent Turcji spoliczkował dziecko. To nagranie jest dowodemCzytaj też:
Polacy utknęli w Libanie. Chaos po oświadczeniu ambasady, Morawiecki wbił szpilę Hołowni