Mówił o „bezdzietnych kociarach”. Trump wziął go w obronę

Mówił o „bezdzietnych kociarach”. Trump wziął go w obronę

J.D. Vance
J.D. Vance Źródło: Shutterstock / Consolidated News Photos
Kandydat Republikanów na wiceprezydenta – James David Vance – w 2021 roku wypowiedział słowa, które teraz – w kontekście zbliżających się wyborów w Stanach Zjednoczonych – zostały przypomniane przez amerykańskich dziennikarzy. Bezdzietne kobiety poczuły się urażone. Co na to Donald John Trump? Odniósł się do całej sprawy na antenie Fox News.

Kontrowersyjne słowa padły trzy lata temu podczas rozmowy, którą przeprowadził Tucker Carlson – kontrowersyjny dziennikarz, o którym głośno było niedawno z powodu jego wywiadu z Władimirem Putinem. J.D. Vance'a mówił, że Ameryką rządzą Demokraci, korporacyjni oligarchowie i „grupa bezdzietnych kociar, które są nieszczęśliwe w swoim życiu przez wybory, których dokonały i chcą, by reszta kraju też była nieszczęśliwa”.

Vance się tłumaczy. Trump broni kandydata na wiceprezydenta

– Spójrzcie na Kamalę Harris (...) – cała przyszłość Demokratów jest kontrolowana przez ludzi bez dzieci – wskazywał. Kilka dni temu, w programie „The Megyn Kelly Show”, Vance został zapytany o te słowa. Powiedział, że był to „oczywisty sarkazm”. Tłumaczył, że chodziło mu o pokazanie, że Partia Demokratyczna stała się antyrodzinna. Warto dodać, że kandydat na wiceprezydenta sam ma żonę i troje dzieci.

W poniedziałek o kontrowersyjne słowa Vance'a zapytano też Trumpa. 45. prezydent Stanów Zjednoczonych zaznaczył, że kandydat na jego „prawą rękę” chciał w ten sposób jedynie pokazać swoje przywiązanie do życia rodzinnego. – Ma przekonanie, że rodzina jest dobrem. Nie widzę niczego złego w głoszeniu tego – ocenił. Polityk ocenił, że senator z Ohio nie ma negatywnego stosunku do osób, które nie posiadają dzieci, a wypowiedź nie wskazuje, że ma brak szacunku dla nich.

Trump przyznał, że osobiście nie jest wielkim zwolennikiem posiadania dzieci. Zwrócił uwagę, że to, czy ktoś zdecyduje się na rodzicielstwo, zależy często od tego, czy „spotka” na swojej drodze „właściwą osobę”. Jeśli tak się nie stanie, „w wielu przypadkach” osoby te, jeśli nawet nie zdecydowały się na założenie rodziny, są „tak samo dobre, a nawet lepsze niż osoby, które ją mają” – ocenił.

Aniston o słowach Vance'a: Nie mogę uwierzyć,

Warto dodać, że słowa Vance'a oburzyły m.in. bohaterkę amerykańskiego serialu „przyjaciele”, aktorkę Jennifer Aniston. „Naprawdę nie mogę uwierzyć, że to słowa potencjalnego wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych” – napisała na Instagramie, w opisie opublikowanego przez siebie fragmentu wywiadu, gdzie padły słowa o „bezdzietnych kociarach”.

Parę lat temu w wywiadzie dla magazynu kobiecego „Allure” gwiazda tłumaczyła, dlaczego nie ma dzieci. – Chciałam zajść w ciążę. Próbowałam in vitro. Nie udało mi się. Żałuję, że nikt mi nigdy nie powiedział, żebym zamroziła jajeczka. Teraz już za późno na macierzyństwo. Słyszałam, że jestem egoistką. Że interesuje mnie tylko kariera. Albo że mąż mnie zostawił, bo nie chciałam mieć dzieci. To wszystko kłamstwa – zapewniała dziennikarzy.

Czytaj też:
Musk opublikował fejkowe wideo. Gorzka reakcja sztabu Harris
Czytaj też:
Kamala Harris wypuściła pierwszy spot wyborczy. Zadała Amerykanom jedno pytanie