Syn Prigożyna z nową rolą. Interesy zostaną w rodzinie

Syn Prigożyna z nową rolą. Interesy zostaną w rodzinie

Jewgienij Prigożyn
Jewgienij Prigożyn Źródło: Telegram / Concord
Paweł Prigożyn został szefem białoruskiej spółki Concord Management and Consulting – podał portal Reform.news. Przedsiębiorstwo zależne jest od rosyjskiej firmy, założonej przez nieżyjącego lidera Grupy Wagnera.

O zmianie w strukturze właścicielskiej białoruskiej spółki Concord Management and Consulting poinformował portal Reform.news. Nowym szefem przedsiębiorstwa został syn Paweł Prigożyn. Zmiana została wprowadzona do Białoruskiego Jednolitego Państwowego Rejestru Podmiotów Prawnych i Przedsiębiorców Indywidualnych.

Paweł Prigożyn szefem białoruskiej spółki

Spółka powstała nieco ponad rok temu. W lipcu ubiegłego roku została zarejestrowana przez Obwodowy Komitet Wykonawczy w Mohylewie, z kapitałem zakładowym w wysokości 200 rubli białoruskich. Właścicielem przedsiębiorstwa jest rosyjska spółka o takiej samej nazwie. Z ustaleń Biełsatu wynika, że i ona po śmierci Jewgienija Prigożyna przeszła w ręce jego syna.

Jak informuje stacja, rosyjska firma została założona przez lidera Grupy Wagnera i na początku świadczyła usługi cateringowe, dostarczając posiłki między innymi na Kreml czy do instytucji państwowych i oświatowych. Później zajęła się też budownictwem i działalnością medialną.

Powiązania z Grupą Wagnera. Syn Prigożyna o dowództwie

Władze USA już siedem lat temu wpisały rosyjską spółkę na listę firm objętych sankcjami za wsparcie działań wojskowych Rosji. Prigożyn miał stać za farmą trolli, która poprzez publikowanie wpisów na tysiącach kont w mediach społecznościowych wpływała na zachodnią opinię publiczną. Do spółki należała też Prywatna Firma Wojskowa Wagner i związane z nią medialne podmioty.

Jeszcze w zeszłym roku media obiegła informacja o prawdopodobnym przejęciu dowództwa nad Grupą Wagnera przez Pawła Prigożyna. Syn zmarłego lidera formacji miał też prowadzić negocjacje z Rosgwardią na temat powrotu wagnerowców do czynności bojowych w Ukrainie. „Objąłem dowództwo nad Grupą Wagnera (...) Oprócz mnie nie ma nikogo, kto mógłby kontynuować dzieło mojego ojca. Nie ma już czasu na żałobę i żałobę” – potwierdził, cytowany przez rosyjskie media.

Czytaj też:
Władimir Putin grozi Amerykanom. „Czas lotu wyniesie około 10 minut”
Czytaj też:
Rosjanin pojechał do Muzeum Powstania Warszawskiego. „Okłamywano nas”

Źródło: Reform.news / Biełsat / 78.ru