Pierwsza dostawa myśliwców F-16 dotarła już na Ukrainę – ustaliła agencja Bloomberg. To maszyny przekazane przez państwa sojusznicze z Sojuszu Północnoatlantyckiego. Anonimowe źródła podają, że termin przekazania samolotów upłynie z końcem lipca.
Dostawa myśliwców F-16 na Ukrainę
Chociaż udało się go dotrzymać, nie obyło się bez utrudnień. Wśród nich wymieniono opóźnienia na różnych odcinkach procesu przekazania maszyn i barierę językową. Transfer myśliwców nie oznacza też, że ukraińscy piloci od razu zaczną korzystać z nich na polu walki. Mimo szkoleń może okazać się, że będą musieli przejść dodatkowe ćwiczenia.
Wołydymyr Zełenski przyznał w lipcu, że na tempo przekazania maszyn wpływ miał polski rząd. „Wczoraj spotkałem się z polskim premierem Donaldem Tuskiem na szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Wielkiej Brytanii, aby omówić wzmocnienie zdolności obronnych Ukrainy. A dziś mamy pozytywną decyzję polskiego rządu w tej sprawie, która pozwoli Ukrainie jak najszybciej otrzymać myśliwce F-16” – napisał w mediach społecznościowych.
Doniesienia o utrudnieniach w transferze
Bloomberg podkreśla jednak, że Ukraina czekała na dostawę bardzo długo, a maszyny dotarły w ostatnim momencie. Informuje też, powołując się na anonimowe źródła, że w pierwszej partii nie znalazło się wiele myśliwców. Ukraiński rząd nie odniósł się jeszcze do tych doniesień, choć piszą o nich krajowe media.
O tym, że samoloty z Holandii i Danii będą gotowe do użytkowania jeszcze tego lata mówił podczas szczytu NATO sekretarz stanu USA Antony Blinken. Jak podaje Kyiv Post, przedstawiciel holenderskiego resortu ds. obronności przekazał, że pierwsza partia maszyn prawdopodobnie będzie przeznaczona do obrony powietrznej.
Czytaj też:
Ćwiczenia F-16 z udziałem polskich i amerykańskich myśliwców. „Będzie nas słychać”Czytaj też:
80 tys. ukraińskich dzieci trafi do polskich szkół. Będą większe limity w klasach