Szokujące słowa Rosjan po ataku Ukrainy. „Najemnicy z Polski”

Szokujące słowa Rosjan po ataku Ukrainy. „Najemnicy z Polski”

Ewakuacja mieszkańców obwodu kurskiego w Rosji
Ewakuacja mieszkańców obwodu kurskiego w Rosji Źródło: PAP / EPA / Government of Kursk Region HANDOUT HANDOUT
Trwa ewakuacja ludności z kolejnych rejonów Rosji. O ucieczce z domu opowiedziały dwie mieszkanki obwodu kurskiego. Kobiety są przekonane, że w ataku udział biorą Polacy. Taką informację przekazać im mieli rosyjscy żołnierze.

Rosja ewakuuje mieszkańców obwodu kurskiego i rejonu krasnojarużskiego w sąsiednim obwodzie biełgorodzkim. Do sieci trafiły nagrania, na których widać pełne autobusy miejskie, ludzi czekających na przystankach i odjeżdżających samochodami.

Ukraińska ofensywa na Kursk. Rosjanie o „najemnikach z Polski”

Dwie kobiety, które w pośpiechu opuściły swoje domy, stwierdziły, że uciekały przed „najemnikami z Polski”. – Mordercy, naziści, kaci. Polacy, najemnicy z Polski – mówiły. Podkreśliły, że posługiwali się językiem polskim, a rosyjski żołnierz, który kazał im uciekać, potwierdził, że atakują ich Polacy.

twitter

Internauci oskarżają je o celowe szerzenie nieprawdziwych informacji. Nie wiadomo jednak, czy kobiety postanowiły skłamać, czy przekazały dalej wieści zasłyszane od żołnierzy. Podkreślono, że mieszkanki nie znają języka ukraińskiego, więc mogły pomylić go z językiem polskim. Nie wiadomo też, czy żołnierze popełnili podobną pomyłkę, czy to element rosyjskiej propagandy.

Ewakuacja w Rosji. Prezydent Ukrainy potwierdza atak

– Po ulicach jeżdżą nazistowskie pojazdy opancerzone, strzelają do domów – relacjonowały kobiety. Powiedziały, że jeden z żołnierzy celował w nie bronią, ale śmiał się, zamiast strzelać. Podkreśliły też, że zdołały uciec, ponieważ ich sąsiad przewiózł je samochodem przez las. – Wszystko było zniszczone – dodała jedna z mieszkanek.

Wołodymyr Zełenski potwierdził wcześniej, że za działania w Rosji odpowiada Ukraina. – Udowadnia, że rzeczywiście potrafi przywrócić sprawiedliwość i zapewnia dokładnie taki rodzaj nacisku, jaki jest potrzebny – nacisk na agresora – stwierdziła głowa państwa, cytowana przez Reuters. Poinformowała też, że operacja wojskowa ma na celu „przeniesienie wojny na terytorium agresora”.

Czytaj też:
Ofensywa Ukrainy? Gen. Skrzypczak: To nieporozumienie. Ukraińcy mają inny cel
Czytaj też:
Pożar w elektrowni atomowej. Ukraina i Rosja przerzucają się oskarżeniami

Źródło: WPROST.pl / X / Reuters