Rosyjski dziennik Iztwiestia powołując się na Służbę Wywiadu Zagranicznego (SVR) podał, że w operację Ukraińskich Sił Zbrojnych rzekomo były zaangażowane służby specjalne USA, Wielkiej Brytanii i Polski. Powodem miało być pogorszenie się sytuacji wojsk ukraińskich na wielu odcinkach frontu w wojnie. Według rosyjskiego dziennika Zachód miał w ostatnich miesiącach aktywnie naciskać na Kijów, aby przeniósł swoje operacje wojskowe w głąb terytorium Rosji.
Atak Ukrainy na obwód kurski. Rosja o zaangażowaniu służb specjalnych z innych krajów
Powodem działań Ukraińców miało być sprowokowanie wzrostu nastrojów antyrządowych i wstrząśnięcie wewnętrzną sytuacją polityczną w Rosji. Jednostki zaangażowane w atak miały przejść szkolenie bojowe w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Izwiestia zaznaczyła również, że kraje NATO przekazują ukraińskiemu wojsku dane rozpoznania satelitarnego dotyczące rozmieszczenia rosyjskich wojsk na froncie.
Ministerstwo Obrony Rosji podało, że Ukraina miała podczas działań w obwodzie kurskim stracić ponad 4,1 tys. żołnierzy oraz 25 pojazdów opancerzonych. – Kwestią czasu jest zniszczenie wszystkich jednostek wroga. Są to małe grupy, działają po 10-12 osób, ukrywając się w zalesionych obszarach, opuszczonych wioskach, mieszkaniach, w piwnicach itd. – powiedział Wiktor Litowkin.
Wojna w Ukrainie. Rosyjscy eksperci o roli Zachodu
Komentator wojskowy i pułkownik rezerwy dodał, że „Zachód i Kijów liczyły także na szum medialny, którego potrzebowały, aby zademonstrować swoją zdolność do zaszkodzenia Rosji i próbować przez to zmobilizować ludność i swoje siły zbrojne do konfrontacji”. Według rosyjskich ekspertów Siły Zbrojne Ukrainy „nie są zdolne do przeprowadzenia takiej operacji, jak w obwodzie kurskim, bez wparcia krajów zachodnich”.
Czytaj też:
Ukraińcy w obwodzie kurskim. Absurdalna teoria byłego prezydenta RosjiCzytaj też:
Tajne rozmowy o zawieszeniu broni w Ukrainie zerwane? Jasny przekaz rzeczniczki MSZ Rosji