Od samego początku rosyjskiej inwazji Chiny deklarują, że są neutralne. Mimo tego kilka miesięcy temu podczas spotkania Xi Jinpinga z Władimirem Putinem podpisane zostało ich oświadczenie o pogłębieniu partnerstwa strategicznego między krajami.
– Ciężko pracowaliśmy na obecne stosunki chińsko-rosyjskie i obie strony muszą je pielęgnować – mówi Putinowi podczas spotkania w Pekinie Xi.
Powściągliwe kontakty Xi i Zełenskiego
Analogicznie od 24 lutego 2022 roku – przez 2,5 roku wojny – bilans spotkań Xi z Wołodymyrem Zełenskim wynosi równe zero. Na pierwszą rozmowę telefoniczną przywódców od początku inwazji czekać trzeba było ponad rok.
„Wierzę, że ta rozmowa, jak również nominacja ambasadora Ukrainy w Chinach, będą silnym impulsem do rozwoju naszych stosunków dwustronnych” – pisał po niej prezydent Ukrainy.
W międzyczasie pojawiały się drobne sygnały, że relacje ukraińsko-chińskie nie są przekreślone. Przykładowo słowa Zełenskiego na konferencji prasowej podczas szczytu G7 w czerwcu br.
– Odbyłem stanowczą rozmowę z przywódcą Chin. Powiedział, że nie sprzeda Rosji żadnej broni. Zobaczymy, czy jest przyzwoitym człowiekiem, czy nie, ponieważ dał mi słowo – mówił prezydent Ukrainy.
Spotkanie Xi-Zełenski coraz bliżej
Mimo tego do spotkania nadal nie doszło. Niewykluczone, że sytuacja ta ulegnie w najbliższym czasie zmianie. Wskazywać mogą na to m.in. słowa Andrija Jermaka, szefa Biura Prezydenta Ukrainy.
Wymieniając listę zagranicznych przywódców, którzy w ostatnim czasie odwiedzili Ukrainę, Jermak stwierdził, że „jedyne, co pozostało, to spotkanie prezydenta z przywódcą Chin”. – Jestem pewien, że do niego dojdzie – powiedział, cytowany przez Ukraińską Prawdę.
– Wskazuje na to nawet deklaracja Chin, że zajmują neutralne stanowisko. Widzieliśmy, ile razy kremlowski dyktator spotykał się z chińskim przywódcą. Myślę, że nawet dla neutralnego stanowiska bardzo konieczne jest, aby to spotkanie się odbyło. I mamy nadzieję, że do niego dojdzie – zapowiedział szef Biura Prezydenta Ukrainy.
Czytaj też:
Zełenski upomniał opieszałych sojuszników. „Wojsko nie walczy słowami, tylko bronią”Czytaj też:
Duda zadzwoni do Zełenskiego, gdy Rosjanie zaczną się wycofywać. „Mogę nie odebrać”