Wyrok skazujący 88-letniego byłego zawodowego boksera Iwao Hakamadę na karę śmierci przez powieszenie został wydany w 1968 roku. Mężczyzna miał wówczas 32 lata. Japoński sąd uznał go winnym zamordowania swojego szefa, jego żony i dwójki nastoletnich dzieci, a także podpalenia ich domu dwa lata wcześniej.
88-letni Japończyk uniewinniony
W celu śmierci mężczyzna spędził 46 lat, co uważane jest za najdłuższy czas spędzony w celi śmierci spośród wszystkich więźniów na świecie. Przez cały ten czas Iwao Hakamada utrzymywał, że jest niewinnym. Japończyk tłumaczył, że śledczy zmusili go do przyznania się, a jego prawnicy twierdzili, że policja sfabrykowała dowody.
Wszystko zmieniło się w 2014 roku, kiedy w sprawie pojawiły się nowe dowody i zarządzony został ponowny proces. Orzekający w sprawie sędzia Koshi Kunii przyznał, że sfabrykowane zostały trzy dowody, w tym przyznanie się Iwao Hakamady do popełnienia zbrodni oraz fragment ubrania, który miał mieć na sobie w momencie jej popełniania.
Ostateczna decyzja ws. wyroku uniewinniającego zapadła w czwartek. Podczas jej odczytywania 88-latka, którego stan fizyczny i psychiczny znacznie się pogorszył w trakcie pobytu w więzieniu, nie było na sali. Mężczyzna był reprezentowany przez swoją 91-letnią siostrę Hideko Hakamadę. – Przez tak długi czas toczyliśmy walkę, która wydawała się nie mieć końca. Ale tym razem wierzę, że zostanie ona rozstrzygnięta – mówiła jeszcze przed rozprawą kobieta.
„Inspirująca walka jego siostry Hideko”
Faktycznie sprawa została rozstrzygnięta. Przed sądem na wynik czekały setki osób. – Jesteśmy zachwyceni decyzją sądu o uniewinnieniu Iwao Hakamady – powiedział Boram Jang, zajmujący się Azją Wschodnią w Amnesty International.
– Po prawie półwieczu niesłusznego uwięzienia i kolejnych 10 latach oczekiwania na ponowny proces, ten wyrok jest ważnym uznaniem głębokiej niesprawiedliwości, której doświadczył przez większość swojego życia. Kończy inspirującą walkę o oczyszczenie jego imienia przez jego siostrę Hideko i wszystkich, którzy go wspierali – dodał powiedział Boram Jang.
Japończycy popierają karę śmierci
Japonia jest jednym z dwóch krajów G7 – zaraz obok Stanów Zjednoczonych – w których nadal stosowana jest kara śmierci. Co więcej, cieszy się ona wysokim poparciem społecznym. W badaniu przeprowadzonym przez japoński rząd pięć lat temu za jej zniesieniem opowiedziało się zaledwie 9 proc. ankietowanych, podczas gdy za jej utrzymaniem 80 proc.
– Kiedy świętujemy ten długo oczekiwany dzień sprawiedliwości dla Hakamady, przypominamy sobie o nieodwracalnych szkodach wyrządzonych przez karę śmierci. Zdecydowanie wzywamy Japonię do zniesienia kary śmierci, aby zapobiec ponownemu wystąpieniu takiej sytuacji – mówił Boram Jang.
Czytaj też:
Relacjonował grzechy Las Vegas, nie żyje. Polityk skazany za morderstwo dziennikarzaCzytaj też:
12 lat więzienia za kropkę w komentarzu. Interpunkcja jako broń w rękach syjonistów