Melania Trump w kontrze do męża. I to w bardzo politycznym temacie

Melania Trump w kontrze do męża. I to w bardzo politycznym temacie

Dodano: 
Melania Trump
Melania Trump Źródło: Shutterstock / The Old Major
Za kilka dni ukaże się książka Melanii Trump, żony byłego prezydenta USA i ponownego kandydata na to stanowisko. „The Guardian” jeszcze przed premierą wyciągnął z niej zdanie na temat aborcji, które wznowiło debatę.

Temat aborcji jest niezwykle trudny i polityczny także w USA. Za sprawą książki „Melania”, która w księgarniach pojawi się 8 października, dyskusja o prawach reprodukcyjnych kobiet znów może odżyć za Oceanem i zdominować okres przed kampanią wyborczą.

Książka autobiograficzna Melanii Trump namiesza przed wyborami?

Chodzi o autobiografię, którą zamierza opublikować żona Donalda Trumpa. Brytyjski „The Guardian” wydrukował już fragmenty książki, wybierając oczywiście te kontrowersyjne i nie do końca zgodne ze stanowiskiem kandydata na prezydenta.

„Dlaczego ktokolwiek inny niż sama kobieta miałby mieć prawo do decydowania o tym, co robi z własnym ciałem?” – pyta Melania w nowej książce. „Ograniczanie prawa kobiety do wyboru, czy usunąć niechcianą ciążę, jest tym samym, co odmawianie jej kontroli nad własnym ciałem. To przekonanie towarzyszyło mi przez całe dorosłe życie” – czytamy dalej.

Jakie jest stanowisko Trumpa ws. aborcji?

Warto pamiętać, że kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta słynie raczej z wypowiedzi, które przemawiają za ograniczeniem prawa do aborcji. Dlatego też „The Guardian” stanowisko Melanii określa jako „niezwykłe” i przypomina, że za czasów Trumpa nastąpiło „gwałtowne pogorszenie praw reprodukcyjnych”.

Sąd Najwyższy USA w składzie z trzema sędziami nominowanymi za kadencji Trumpa, w 2022 roku unieważnił kluczowe orzeczenie z 1973 roku. Chodziło o rozstrzygnięcie sprawy Roe przeciwko Wade, które stało się podstawą dla powszechnego prawa do usuwania ciąży przed osiągnięciem przez płód przeżywalności.

Po decyzji Sądu Najwyższego w stanach z republikańską większością rozpoczęło się wprowadzanie ostrzejszych przepisów aborcyjnych. W tym roku w marcu Donald Trump w wywiadzie przyznał, że popiera jedynie trzy wyjątki od zakazu aborcji: gwałt, kazirodztwo i zagrożenie życia matki. W innym wywiadzie tłumaczył, że „bardzo, bardzo trudno jest wygrać wybory”, jeśli nie popiera się wspomnianych trzech wyjątków.

Według sondażu Reuters/Ipsos z 21-28 sierpnia, że większość wyborców w USA oczekuje, że następny prezydent będzie bronił dostępu do aborcji albo zwiększy jej dostępność. Do zwolenników łagodzenia prawa aborcyjnego zalicza się 34 proc. wyborców republikanów.

Czytaj też:
Zaskoczenie po debacie kandydatów na wiceprezydenta USA. „Coś, co jest coraz rzadsze w amerykańskiej polityce”
Czytaj też:
Wstrząsający reportaż o podziemiu aborcyjnym w Polsce. Wiceminister zdrowia reaguje

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / The Guardian / Reuters