Jurij Uszakow poinformował, że w szczycie BRICS w rosyjskim Kazaniu weźmie udział 24 przywódców krajów, w tym wszyscy przywódcy byłego Związku Radzieckiego. Doradca prezydenta Rosji Władimira Putina ds. polityki zagranicznej potwierdził również obecność sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych Antonio Guterresa – podała agencja AFP. Rzecznik rosyjskiej dyplomacji Maria Zacharowa powiedziała TASS, że decyzję podjęto na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Wśród zaproszonych gości ma znaleźć się chiński przywódca Xi Jinping oraz prezydent Iranu Masoud Pezeszkian, dla którego będzie to pierwsza wizyta w Rosji od czasu objęcia urzędu latem 2024 roku. Spodziewana jest także obecność tureckiego przywódcy Recepa Tayyipa Erdogana, po tym jak Turcja złożyła wniosek o dołączenie do grupy gospodarek wschodzących.
Rosja. Szczyt BRICS w Kazaniu największym wydarzeniem w polityce zagranicznej?
W skład założonej w 2009 r. grupy BRICS wchodzą Brazylii, Rosji, Indii, Chin i RPA. Do tego grona dołączyli m.in. Iran, Egipt, Etiopia i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Zaproszenie wysłano do przywódców 38 krajów. Dziewięć z nich zdecydowało się na wysłanie wysokich rangą urzędników. – Szczyt w Kazaniu może stać się największym wydarzeniem w polityce zagranicznej, jakie kiedykolwiek odbyło się w naszym kraju – ocenił Uszakow.
Szczyt w Rosji rozpocznie się 22 października od nieformalnych spotkań. Następnie od 23 do 24 dnia października nastąpi właściwy szczyt. Sam Putin ma wziąć udział w około 20 dwustronnych spotkaniach, które rozpoczną się od 21 października i potrwają jeszcze przez trzy kolejne dni. Po raz ostatni Rosja była gospodarzem szczytu BRICS w 2015 r. w mieście Ufa.
Rok temu Władimir Putin opuścił istotny szczyt w obawie przed aresztem
Ostatni szczyt BRICS miał miejsce w lipcu 2023 r. w RPA. Rosyjski prezydent opuścił go po tym, jak Międzynarodowy Trybunał Karny wydał za nim w marcu nakaz aresztowania. Republika Południowej Afryki jako sygnatariusz Statutu Rzymskiego była zobowiązana do aresztowania podejrzanych na swojej ziemi bez względu na ich status. Rosję reprezentował minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.
Czytaj też:
Tak bankrutuje Rosja. Putinowi kończą się pieniądze na wojnę. Uratować może go tylko jednoCzytaj też:
Rosja ostrzega dwa kraje przed NATO. Jeden z nich czekają wybory i referendum