Saakaszwili wezwał do protestów. Andrzej Duda rozmawiał z prezydent Gruzji

Saakaszwili wezwał do protestów. Andrzej Duda rozmawiał z prezydent Gruzji

Micheil Saakaszwili w szpitalu
Micheil Saakaszwili w szpitalu Źródło: Facebook / Mikheil Saakashvili
W poniedziałek 28 października prezydent Andrzej Duda odbył rozmowę telefoniczną z prezydent Gruzji. Po wyborach parlamentarnych kraj znalazł się w trudnej sytuacji.

Andrzej Duda połączył się telefonicznie z prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili. W mediach społecznościowych streścił przebieg tej rozmowy.

Po wyborach w Gruzji. Duda rozmawiał z Zurabiszwili

„Omówiliśmy głęboko niepokojącą sytuację w Gruzji po ostatnich wyborach parlamentarnych. Powtórzyłem niezachwiane poparcie Polski dla euroatlantyckich aspiracji narodu gruzińskiego” – informował polityk.

Zurabiszwili w niedzielę 27 października oświadczyła, że nie uznaje wyników sobotnich wyborów. – Władze odebrały obywatelom prawo wyboru w wyborach – stwierdziła. – Zostaliśmy ofiarami rosyjskiej operacji specjalnej – oświadczyła publicznie.

W poniedziałek gruzińska prezydent wezwała Zachód do poparcia protestów, które opozycja organizuje w jej kraju. – Widzieliśmy, że wykorzystana została bezpośrednio rosyjska propaganda – mówiła, oskarżając rządzące ugrupowanie Gruzińskie Marzenie o współpracę z Rosją i jej służbami bezpieczeństwa.

– Tych wyborów nie można uznać. To to samo, co uznanie wkroczenia tu Rosji, podporządkowania Gruzji Moskwie. Nie po to przyjechałam do tego kraju. Nie po to żyli nasi przodkowie i nie możemy tego zaakceptować. Nikt nie może odebrać Gruzji europejskiej przyszłości – mówiła prezydent.

Protesty są na tyle poważne, że opozycyjna Koalicja na rzecz Zmiany zrzekła się zdobytych w wyborach mandatów. – Nie zamierzamy legitymizować głosów skradzionych gruzińskiemu narodowi, zrzekamy się naszych mandatów deputowanych – oznajmiła Nana Malaszchia.

Gruzja. Saakaszwili wzywa do protestów

Do protestów wzywał swoich rodaków także były prezydent Micheil Saakaszwili. Przebywający obecnie w więzieniu polityk przekonywał, że wybory zostały sfałszowane.

„Teraz nadszedł czas wielkich protestów. Musimy pokazać światu, że walczymy o wolność i że jesteśmy narodem, który nie będzie tolerować niesprawiedliwości. Nie możemy tracić czasu” – pisał w mediach społecznościowych.

„Konieczne jest utworzenie wspólnego centrum koordynacyjnego opozycji w celu ochrony wyników wyborów. Te wybory zostały odebrane narodowi gruzińskiemu, więc jesteśmy zobowiązani do ciągłych działań i społecznego nieposłuszeństwa” – podkreślał Saakaszwili, skazany za nadużywanie władzy. Jego zwolennicy uważają, że proces był motywowany politycznie.

Czytaj też:
Wybory w Gruzji zostały sfałszowane? Polskie MSZ stawia sprawę jasno
Czytaj też:
Obywatele Gruzji wyjdą na ulicę. Zurabiszwili mówi o „rosyjskiej operacji specjalnej”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl