Jest to jeden z największych masowych grobów odkrytych w Wielkiej Brytanii. Badania wykazały, że ciała zostały pochowane w tym miejscu ponad 800 lat temu, na początku XII wieku. Jednak przyczyny, dla których zwłoki złożono w tak nietypowym pochówku, wciąż pozostają zagadką.
Najbardziej prawdopodobny powód śmierci? Zaraza
Według Mathew Morrisa z zespołu archeologicznego Uniwersytetu Leicester, na kościach nie ma śladów przemocy, co sugeruje, że zgony mogły być wynikiem głodu lub epidemii. – Obecnie najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem jest zaraza – stwierdził Morris.
Analizy wykazały, że szczątki były wrzucane do szybu w trzech etapach, w krótkich odstępach czasu. – Ciała transportowano wozami i składano jedno na drugim. To w sumie obejmowało około 5 procent ówczesnej populacji miasta – wyjaśnił Morris.
To znalezisko dostarcza cennych informacji o życiu w Anglii ponad osiem wieków temu. Według Morrisa, w regionie znaleziono inne masowe groby, ale ten jest wyjątkowy pod względem jego skali. Anglosaskie kroniki często wspominają o okresach głodu i epidemii w tym czasie, co może tłumaczyć ten masowy pochówek.
Szokujące odkrycie przy budowie katedry
Wykopaliska związane były z planami budowy ośrodka edukacyjnego przy katedrze, który miał powstać na dawnym cmentarzu. Katedra w Leicester zyskała międzynarodową uwagę po odkryciu szczątków Ryszarda III na pobliskim parkingu w 2012 roku. Przed rozpoczęciem prac budowlanych archeolodzy przebadali teren, odkrywając szczątki 1237 osób pochowanych na przestrzeni 850 lat, od XI do XIX wieku.
Pod warstwą tych pochówków odkryto pozostałości osad anglosaskich, a jeszcze głębiej rzymską świątynię. Jednak największą sensację wzbudził szyb wypełniony szczątkami 123 osób.
Początkowo archeolodzy sądzili, że szyb pochodzi z okresu Czarnej Śmierci, epidemii dżumy, która zdziesiątkowała Anglię w XIV wieku. Jednak datowanie radiowęglowe wykazało, że szczątki są znacznie starsze i pochodzą z początku XII wieku.
Ciała owinięte w całuny
Próbki szczątków zostały przekazane do Instytutu Francisa Cricka w Londynie, gdzie specjaliści będą poszukiwać śladów wirusów, bakterii lub pasożytów, które mogły wywołać epidemię.
– To odkrycie przypomina nam o niszczycielskich skutkach epidemii w historii, szczególnie w kontekście współczesnej pandemii COVID-19– zauważył Morris. Podkreślił również, że mimo trudnej sytuacji społecznej widoczne są oznaki pewnej organizacji. – Ciała były owijane w całuny, co sugeruje, że rodziny przygotowywały zmarłych do pochówku, zanim zostali oni złożeni w masowym grobie – wyjaśnił.
Czytaj też:
Tajemnicze stworzenie wyrzucone na brzeg. To „ryba zagłady”Czytaj też:
Zaskakujące odkrycie turysty. Topniejący śnieg odsłonił prehistoryczne skarby