„Dobra decyzja, ale spóźniona” – takie mniej więc komentarze dominują po tym, jak USA wydały zgodę na to, by Ukraina mogła atakować dalekie cele w Rosji rakietami ATACMS. Podobny ruch podjęły Francja i Wielka Brytania.
Inwazja Rosji na Ukrainę to także historia wielu takich przypadków spod znaku: „lepiej późno niż wcale”. Podobne dylematy Zachód miał w kwestii wysyłania różnego rodzaju sprzętu wojskowego Ukraińcom, jak choćby samolotów F-16. Po miesiącach przemyśleń, tłumaczonych chęcią uniknięcia eskalacji, przeważnie przychodziła refleksja, że jednak można, a nawet trzeba wysyłać kolejne rodzaje broni, bo Rosja i tak eskaluje. Po każdym takim „przełamaniu oporu” trzecia wojna światowa jakoś nie wybuchała.
„Czy naprawdę trzeba było zwycięstwa Donalda Trumpa, żeby odchodząca administracja Bidena pozwoliła w końcu Ukrainie toczyć wojnę z Moskwą na równych prawach? Zwinięcie parasola ochronnego nad Rosją może potrwać krótko, ale i tak obnaża ono bezsens chwiejnej polityki naszych sojuszników wobec Rosji” – pisał dziennikarz „Wprost” Jakub Mielnik tuż po tym, jak okazało się, że administracja amerykańska wydała w końcu zgodę na rażenie rakietami ATACMS celów w głębi Rosji.
– To była słuszna, ale spóźniona decyzja. Pomoc dla Kijowa była wydzielana na tyle, aby Ukraina mogła się bronić, aby wojny nie przegrała, ale też aby jej nie wygrała. W przypadku dostarczania uzbrojenia, czołgów, samolotów, rakiet, zawsze towarzyszyła tym decyzjom debata, czy to nie doprowadzi do eskalacji wojny. Nie brano pod uwagę potrzeb obronnych Ukrainy, lecz przeważały skrupuły wobec Rosji – ocenił w rozmowie z Agnieszką Niesłuchowską były szef MSZ Witold Waszczykowski.
Inny rozmówca dziennikarki „Wprost”, gen. Bogusław Pacek, wypowiadał się w podobnym tonie:
– To tak, jakby podać tlen człowiekowi, który traci oddech. Prawda jest dramatyczna – zarówno w obwodzie donieckim, jak i kurskim Rosjanie napierają. Ofiar przybywa, a problemy Ukraińców się mnożą i nie da się ich szybko rozwiązać.
– Amerykanie, nim Biden ogłosił swoje plany, z pewnością dokonali właściwej oceny i nie wierzę, by wynikało z niej, że Putin zaraz naciśnie na guzik i świat stanie w ogniu – dodał generał.
Strona ukraińska nie czekała długo i krótko po decyzji Bidena wykorzystała do ataków w cele na terytorium Rosji amerykańskie rakiety ATACMS, a także brytyjskie pociski Storm Shadow.
Co o decyzji Amerykanów sądzą Polacy?
Czy uważasz, że Ukraina powinna mieć prawo do atakowania zachodnią bronią dalekiego zasięgu celów głęboko na terytorium Rosji?
W odpowiedzi na tak postawione pytanie połowa badanych (50,3 proc.) przez agencję SW Research dla „Wprost”, odpowiedziała „Tak”. Przeciwne zdanie wyraziło 22,4 proc. osób.
27,3 proc. nie ma w tej sprawie wyrobionej opinii.
Warto przy tym zauważyć, że w badaniu występują rozbieżności, jeśli weźmiemy pod uwagę płeć przepytywanych osób. A w przypadku dwóch innych kryteriów – wynik jest całkowicie odmienny.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.