Do serii dramatycznych incydentów doszło w sobotę, 30 listopada 2024 roku, w pobliżu Neuss, w Nadrenii Północnej-Westfalii. Po godzinie 15:00 niemiecka policja otrzymała zgłoszenie o ciężarówce poruszającej się niebezpiecznie na autostradzie A46.
Niemcy. Polak sprawcą serii wypadków
Funkcjonariusze rozpoczęli pościg za pojazdem, jednak kierowca nie zatrzymał się na sygnały policji, kontynuując jazdę z coraz większą prędkością. Mężczyzna zjechał na autostradę A1 w kierunku Gevelsberga, gdzie doszło do serii kolizji z innymi samochodami. Pojazdy wjeżdżające na A1 nie miały czasu na reakcję, w konsekwencji wiele z nich zostało uszkodzonych lub zderzyło się ze sobą.
Po zderzeniu ciężarówka zatrzymała się w poprzek jezdni, blokując dalszy ruch. Policja ostatecznie zatrzymała sprawcę wypadku. Okazało się, że kierowca, 30-letni Polak, prowadził pojazd najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu i innych substancji psychoaktywnych. Mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń.
Jest wielu rannych
W wyniku tego incydentu na miejscu musieli interweniować ratownicy medyczni, straż pożarna oraz policja. Łącznie uszkodzeniu uległo aż 50 samochodów, rannych zostało 26 osób. Prace porządkowe trwały długo, a odcinek autostrady A1 pozostał zamknięty przez kilka godzin, co powodowało utrudnienia w ruchu.
Czytaj też:
Dramat w wakacyjnym kurorcie. Nie wszyscy turyści przeżyliCzytaj też:
Prawo jazdy dla 17-latków. Rewolucja czy ryzyko na drogach? Ekspert ocenia