Jeżeli propozycja weszłaby w życie w niezmienionej formie, wypuszczanie kotów poza posesję bez smyczy uznawane byłoby za zaniedbanie zwierzęcia i groziłoby pociągnięciem do odpowiedzialności karnej.
Fińskie koty pożegnają się z wolnością?
Zgodnie z propozycją twórców petycji, zmiany byłyby tak naprawdę doprecyzowaniem obecnie istniejącej już definicji zaniedbywania kotów znajdującej się w fińskim prawie o polowaniach w taki sposób, aby obejmowała także wszystkie koty poza posesją nauczyciela.
Co więcej, prawo obejmowałoby także koty pozostawione bez opieki na terenie własnego podwórka, jeśli to położone jest w obszarze o gęstym zaludnieniu. Analogiczne zapisy już istnieją dla innych zwierząt domowych, przede wszystkim psów.
Autorzy petycji wskazują na konieczność zmian
Cytowana przez „Interię” propozycja zapisu brzmi: „Porzucanie kotów jest zabronione. Kot zostaje porzucony, gdy wychodzi z podwórka swojego właściciela bez uwięzi”.
Jak tłumaczą twórcy petycji, celem zmiany zapisu jest „doprecyzowanie przepisów i wyraźną kryminalizację trzymania kotów na wolności”.
Aktualnie legislacja w tym zakresie pozwala jedynie na zawiadomienie służb o wałęsających się kotach na podstawie przepisów o dobrostanie zwierząt, co zdaniem autorów propozycji jest niewystarczające.
51 tys. podpisów pod petycją
Choć propozycja zmiany brzmi, jakby jej głównym celem było działanie na korzyść kotów i dbanie o ich bezpieczeństwo, zwłaszcza w gęsto zaludnionych miejscach, to nie jest jej jedyna strona.
Twórcy petycji wskazują na jeszcze jedno. „Koty przebywające na wolności zabijają każdego roku miliony dzikich zwierząt w Finlandii i powodują ogromne straty finansowe” – piszą twórcy.
„Wciąż są ludzie, którzy w swoim nieodpowiedzialnym podejściu do kotów powołują się na niejasne prawo” – piszą.
Pod petycją podpisało się 51 tys. osób. To o tysiąc więcej, niż wymagane jest do uzyskania w ciągu pół roku, aby propozycja trafiła do Parlamentu.
Czytaj też:
Tajemnica kotów rozwikłana. Naukowcy nie mają wątpliwości. „ARHGAP36”Czytaj też:
Oszustwo na kota. Kobieta straciła w ten sposób ponad 10 tys. złotych