Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował we wtorek 17 grudnia o wszczęciu postępowania w sprawie zabójstwa dwóch żołnierzy w Moskwie. Rankiem na Prospekcie Riazańskim zdetonowano ładunek wybuchowy podłożony w hulajnodze elektrycznej stojącej w pobliżu wejścia do budynku mieszkalnego.
Rosja. Dowódca rosyjskich wojsk ochrony radiochemicznej i biologicznej zginął w wyniku eksplozji
W wyniku zdarzenia zginął Igor Kiriłłow – dowódca oddziałów ochrony radiochemicznej i biologicznej Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, oraz jego asystent. Na miejscu zderzenia pracują śledczy, kryminalistycy oraz służby operacyjne. Prowadzone są czynności śledcze i operacyjno-poszukiwawcze w celu ustalenia wszystkich okoliczności zdarzenia – poinformowano w oficjalnym komunikacie. Głos ws. śmierci Kiriłłowa zabrała również rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji Maria Zacharowa.
„Przez wiele lat systematycznie, na podstawie faktów, ujawniał zbrodnie Anglosasów: prowokacje NATO z użyciem broni chemicznej w Syrii, manipulacje Wielkiej Brytanii z użyciem zakazanych chemikaliów oraz prowokacje w Salisbury i Amesbury, śmiercionośne działania amerykańskich biolaboratoriów w Ukrainie i wiele więcej. Pracował bez strachu. Nie chowałem się za plecami ludzi. Szedł z otwartą przyłbicą. Za Ojczyznę, za prawdę” – napisała w propagandowym wpisie.
Ukraina oskarżyła rosyjskiego generała o użycie zakazanej broni chemicznej. Dzień później zmarł
Dzień wcześniej SBU zaocznie skierowała zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Kiriłłowa, który wydał rozkaz użycia broni chemicznej przeciwko Siłom Obronnym Ukrainy. SBU udokumentowała zbrodnie wojenne popełnione przez rosyjskiego generała. Na rozkaz Kiryłowa od początku pełnoskalowej wojny odnotowano ponad 4 800 przypadków użycia broni chemicznej przez wroga.
Chodzi m.in. o granaty K-1 wyposażone w gaz CS i SN. Ich użycie jest zabronione przez konwencję o zakazie prowadzenia badań, produkcji, składowania i użycia broni chemicznej oraz o zniszczeniu jej zapasów z 13 stycznia 1993 r. Granaty są używane, aby wybawić żołnierzy pod rosyjski ostrzał. Od początku wojny ponad dwa tys. ukraińskich żołnierzy trafiło do szpitali z powodu zatrucia chemicznego.
Czytaj też:
MSZ Rosji puściły hamulce. „Reżimowi nazistowsko-banderowskiemu i tak to nie pomoże”Czytaj też:
Rosja walczy... ze świętym Mikołajem. Obrała zaskakującą metodę